Prowadzę, jestem trzeźwy
W niedzielę, 1 lipca pod hasłem „Prowadzę, jestem trzeźwy – Jest nas coraz więcej” rozpoczęła się ogólnopolska kampania społeczna promująca trzeźwość wśród kierowców.
Akcja stanowi część trwającego od 1999 r. programu edukacyjnego, którego celem jest lansowanie mody na zdrowy, trzeźwy styl życia. Po raz drugi skierowano ją do uczestników ruchu drogowego.
- Wszystko zaczęło się dwa lata temu, od dnia Wszystkich Świętych, kiedy to media podały zatrważającą liczbę zatrzymanych nietrzeźwych kierowców. I nie byli to wracający z dyskotek młodzi ludzie, a dorośli, dojrzali mężczyźni, ojcowie rodzin, wiozący na tylnym siedzeniu żony i dzieci, wracający z wydawałoby się pełnego zadumy pobytu przy grobach najbliższych, często po odwiedzinach u rodziców czy teściów – mówi ks. Piotr Brząkalik, jeden z organizatorów kampanii. – Uznaliśmy wówczas, że naszą akcję należy zwrócić ku wszystkim, którzy siadają za kierownicą.
Cechą wyróżniającą kampanię jest jej pozytywny charakter. Twórcy akcji nie próbują wpływać na odbiorców pokazując efektów wypadków spowodowanych przez tych, którzy siedli za kółko na podwójnym gazie. Stosują inne metody.
- Chcemy budować modę na trzeźwość naturalną, odważną, konsekwentną, cierpliwą i stanowczą. Dlatego promujemy trzeźwość będącą wolnym, świadomym wyborem, oczywistą zasadą życia zawierającą się w stwierdzeniu „prowadzę, nie piję” – wyjaśnia ks. Piotr Brząkalik.
Tegoroczna edycja kampanii zakrojona jest na szeroką skalę. Plakaty promujące jazdę „na trzeźwo” znajdą się na prawie 1000 billboardów, 100 miniboardach, i 80 autobusach komunikacji miejskiej w największych miastach Polski. Telewizja Polska i TVN w lipcu i sierpniu będą emitować spot promujący trzeźwość.
- Pokazujemy w nim grupę młodych ludzi jadących stuningowanym Polonezem. W pewnym momencie samochód zatrzymuje do kontroli patrol policji. Widząc rozbawionych pasażerów funkcjonariusz jest przekonany, że musieli pić alkohol, a wraz z nimi pił kierowca. Po badaniu alkomatem okazuje się, że jest on trzeźwy. Spot kończy się hasłem „Prowadzę, jestem trzeźwy – Jest nas coraz więcej” – opowiada ks. Brząkalik.
Myślenie: „może mi się uda” | 41,63 proc. |
---|---|
Przekonanie, że „nic złego się nie robi” | 27,38 proc. |
Nieskuteczny system kar | 23,38 proc. |
Brak wiedzy o skutkach jazdy po alkoholu | 18,63 proc. |
Ogólne przyzwolenie społeczne | 12,38 proc. |
Bezpośrednio po imprezach (dyskoteki, koncerty) | 45,25 proc. |
---|---|
Bezpośrednio po uroczystościach u rodziny/znajomych | 39,25 proc. |
Na drugi dzień po spożyciu alkoholu | 27,38 proc. |
Po spożyciu alkoholu w miejscu pracy | 12,63 proc. |
Tak | 53,0 proc. |
---|---|
Nie | 30,8 proc. |
Nie mam zdania | 16,2 proc. |
Badanie zrealizowane w kwietniu 2006 r. na potrzeby kampanii społecznej „Prowadzę jestem trzeźwy”.
Autor: Maciej Pobocha