Prawie jak Schumi
Czas Kubicy został uznany za sensacyjny. Ustąpił pola jedynie asom Formuły 1. Przegrał tylko z Jasonem Buttonem (BAR-Honda, czas: 1.14,647), Pedro de la Rosą (1.17.449), Markiem Weberem (1.17,604), Juanem Pablo Montoyą (McLaren, 1.17,763). Od Ralfa Schumachera uzyskał czas gorszy jedynie o 0,015 sekundy. Najważniejsze jednak, jak podkreślają w naszym obozie (a w Barcelonie dopingowało Kubicę kilkadziesiąt osób), że Polak osiągał lepsze czasy od... kierowcy testowego Renault Francka Montagny’ego (1.18,094).
Kubica wystartował wprawdzie samochodem Fernando Alonso, ale bolid (model R25), w którym Hiszpan wywalczył mistrzostwo świata miał zmniejszoną moc o ponad 200 KM (z około 900).
Jego osiągi były zredukowane, aby odpowiadały normom dla nowego silnika V8, który będzie obowiązywał w Formule 1 w sezonie 2006. Nie wszystkie ekipy zastosowały taki manewr. Zespół BAR Honda korzystał z auta mocniejszego, stąd znakomity czas Buttona.