Prasa o F1: dwóch się biło, śmieje się Kimi!
Kimi Raikkonen został mistrzem świata Formuły 1 w sezonie 2007! Fin wygrał ostatni wyścig o Grand Prix Brazylii i dzięki temu, że Fernando Alonso był dopiero 3., a Lewis Hamilton 7., zdobył pierwszy w karierze tytuł mistrzowski!
Prasa o mistrzostwie Raikkonena:
Przegląd Sportowy: Raikkonen nowym mistrzem
Fiński kierowca Ferrari, Kimi Raikkonen został nowym mistrzem świata Formuły 1. Raikkonen wygrał kończące sezon 2007 Grand Prix Brazylii, na torze Interlagos. A wszystko mogło się zmienić...
Gazeta Wyborcza: Räikkönen wygrał w Brazylii i jest mistrzem świata!
Fantastyczny wyścig w Brazylii wygrał Kimi Raikkonen z Ferrari i po raz pierwszy w karierze zostałb mistrzem świata! Robert Kubica przez moment rozdawał karty w czołówce, skończył na piątym miejscu. Ale Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) uznała wyniki dopiero po kilku godzinach.
Mistrzostwo dla Fina to nieprawdopodobne zakończenie wyjątkowego sezonu, który stał pod znakiem afery szpiegowskiej, kar dla McLarena i walce (głównie nie fair) między Alonso i Hamiltonem. W gorącej atmosferze Raikkonen był trochę zapomniany. A przecież to on wygrał pierwsze Grand Prix w Australii. Przecież to on zwyciężył w największej liczbie wyścigów (sześć, przy czterech wygranych rywali z McLarena).
Wreszcie to przecież Raikkonen zajął miejsce Michaela Schumachera, kiedy ten zakończył karierę. "Czerwony Baron" czuwał?
Super Express: Kimi mistrz!
To był fenomenalny wyścig, godny zakończenia sezonu! Po niesamowitej walce mistrzem świata został Kimi Raikkonen (28 l.), na którego prawie nikt nie stawiał.
Kubica jako jedyny kierowca z czołówki jechał na trzy postoje. Po ostatnim tankowaniu był 6. Nie byłby jednak sobą, gdyby nie walczył do końca. 10 okrążeń przed końcem sezonu pokazał klasę. Nico Rosberg walczył z Nickiem Heidfeldem o 4. pozycję. Polak wyprzedził obu naraz.
Sport: Dwóch się biło, śmieje się Kimi!
Najmniej prawdopodobny scenariusz Grand Prix Brazylii przyniósł trzeciego w historii fińskiego mistrza świata F1. Kimi Raeikkoenen pogodził kierowców McLarena, wygrywając wyścig w Interlagos i wyprzedzając o punkt Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso. Robert Kubica, piąty na mecie, zakończył mistrzostwa na szóstym miejscu.
Rzeczpospolita: Tytuł dla Kimi Raikkonena!
Lewis Hamilton nie został najmłodszym mistrzem, Fernando Alonso nie obronił tytułu. Po thrillerze w Sao Paulo wyprzedził ich Kimi Raikkonen z Ferrari. FIA uznała go za prawowitego mistrza dopiero po kilku godzinach. Robert Kubica był na torze Interlagos piąty.
Słynąca z nudnych telenoweli Brazylia tym razem zafundowała kibicom F1 prawdziwy dreszczowiec. Zgodny z najważniejszymi regułami gatunku: na początek zadrżała ziemia, potem napięcie rosło. Ziemia drżała przede wszystkim pod Hamiltonem...
Trybuna: Ten trzeci
Kibice przeżyli istny horror, a wielkim przegranym na torze Interlagos okazał się dotychczasowy lider i główny kandydat do tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes), który zajął dopiero 7. miejsce, dwie lokaty za Robertem Kubicą (BMW-Sauber).
Raikkonen odniósł 6. zwycięstwo w sezonie, 15. w karierze i jest trzecim w dziejach Finem, który mógł świętować tytuł mistrza świata (w latach 1998-99 triumfował Mika Hakkinen, w 1982 r. – Keke Rosberg). "Nie byłem pewien wygranej na 100 procent na ostatnich okrążeniach, kiedy Lewis był na siódmej pozycji. Zawsze ktoś przed nim mógł po prostu zatrzymać się. Czekałem na linię mety, trwało to strasznie długo, aż usłyszałem, że wygrałem" – mówił szczęśliwy zwycięzca.