Trwa ładowanie...
d1i6fpt
5 czerwca 2012, 18:06

Pracownik, który nie otworzył bramki karetkom na A4, zwolniony

d1i6fpt
d1i6fpt

Firma Kapsch, odpowiedzialna za pobór opłat na autostradzie A4, zwolniła pracownika, który w nocy z soboty na niedzielę nie otworzył bramki wjazdowej karetkom wiozącym rannych - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka firmy Dorota Prochowicz.

- Zwolniliśmy tę osobę w poniedziałek - powiedziała rzeczniczka. Zażądała tego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zarządca autostrady.

Prochowicz zapewniła w rozmowie z PAP, że pracownicy punktów poboru zostali raz jeszcze przeszkoleni. - Uwrażliwialiśmy podczas tych szkoleń, by w sytuacjach niestandardowych, takich jak ta w nocy z soboty na niedzielę, kierować się własnym wyczuciem, a nie czekać na wytyczne - powiedziała.

Do incydentu na węźle Przylesie doszło w nocy z soboty na niedzielę. Dwie karetki na sygnałach wiozły do Opola dwie poważnie ranne ofiary wypadku, w tym jedną po reanimacji. Ratownicy podjechali do bramek, nie pobrali biletu i na sygnale stali ok. 2-3 minut, czekając, aż obsługa podniesie szlabany. Ostatecznie wyłamali zabezpieczenia i wjechali na A4. Tłumaczyli, że była to sytuacja zagrażająca życiu ciężko poszkodowanych ofiar.

d1i6fpt

Firma Kapsch tuż po incydencie uznała zachowanie ratowników za "całkowicie nieuzasadnione". Zdaniem jej przedstawicieli ratownicy powinni byli pobrać bezpłatny bilet i bramki otworzyłyby się wtedy same.

Kapsch próbował też przekonać opolskich strażaków, by ci odebrali dostarczone do opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nadajniki viaAuto, dzięki którym można wjeżdżać na autostradę bez pobierania biletów.

Rzecznik Opolskiej straży Adam Janiuk powiedział, że decyzją komendanta wojewódzkiego strażacy póki co tych nadajników nie odbiorą. - Podtrzymujemy stanowisko, że nie załatwiają one problemu, bo nie otwierają bramki na pasie dla pojazdów uprzywilejowanych, którym w razie korka miałyby przejeżdżać służby ratownicze - powiedział Janiuk. - Zależy nam na rozwiązaniu kompleksowym, a nie załatwiającym ledwie wycinek problemu.

Janiuk zapewnił też, że na bieżąco trwają ustalenia w sprawie procedur ratowniczych. Najnowsze są takie, że strażacy wyjeżdżając na akcję mają informować o tym operatora systemu poboru opłat, by ten był w gotowości do otwarcia bramki na pasie dla pojazdów uprzywilejowanych. - Doraźnie się na to zgodziliśmy. Będziemy testować to rozwiązanie. Wiemy, że działa bo już przećwiczyliśmy tę procedurę przy jednej z akcji - poinformował Janiuk.

Zaznaczył jednak, że docelowo służby ratownicze powinny mieć płynny przejazd przez bramkę na pasie serwisowym.

d1i6fpt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i6fpt
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj