Pożegnanie kolejnej amerykańskiej legendy
I stało się. Jedno z największych miast świata starci już wkrótce znaczną część swojego niepowtarzalnego uroku. Wszystkiemu jest winna ekologia i ślepa wiara, że nowe jest zawsze lepsze. Z ulic Nowego Jorku zniknie, choć nie do końca, jeden z jego najbardziej charakterystycznych elementów. Niestety, chodzi o żółte taksówki.
(fot. Materiały prasowe) The New York City Taxi and Limousine Commission (TLC), komisja odpowiedzialna za regulacje rynku taksówek zadecydowała. Koniec z sedanami - przyszły nowe czasy i nowe wyzwania. W związku z tym zadecydowano, że po nowojorskich, zatłoczonych i wiecznie zakorkowanych ulicach będą jeździły tylko żółte Nissany NV200.
Japończycy muszą się niesamowicie cieszyć. W Nowym Jorku jest ok. 13 tys. zarejestrowanych, licencjonowanych żółtych taksówek. Wymiana całej floty ma jeszcze potrwać, ale już teraz Nissan może zacząć liczyć zyski. Nie chodzi tu tylko o sprzedaż produkowanych w Meksyku aut, ale również ich obsługę gwarancyjną i serwis. Zwłaszcza tych ostatnich nie zabraknie. Rocznie jedna taksówka w NY przejeżdża ok. 70 tys. mil (ok. 112 tys. km) i to ciężkim ruchu miejskim.
O zwycięstwie Nissana zaważyło kilka elementów. Jako pierwszy, prócz dwulitrowego silnika (zapewne benzynowego), wymienia się "mało denerwujący" klakson, połączony z mrugającym oświetleniem na zewnątrz auta. Urzędnicy chwalą również auto za miejsce dla czwórki pasażerów wraz z bagażem oraz za przesuwane drzwi z wygodnymi uchwytami pomagającymi wsiąść do środka.
(fot. Materiały prasowe) Co ciekawe Nowojorczycy wcale się nie cieszą z tego faktu. Jak donosi amerykańska prasa, z USA Today na czele, stanowiące znaczną część floty paliwożerne Fordy Crown Victoria cieszą się niezmienną popularnością od ponad 20 lat. Za wygodę i charakter chwalą je nie tylko pasażerowie, ale przede wszystkim sami taksówkarze.
Obecnie po ulicach Wielkiego Jabłka może jeździć aż 18 różnych pojazdów. Mimo, że większość z nich to samochody hybrydowe, jak Toyota Prius, Ford Escape Hybrid, czy nawet Lexus RX, to nowojorscy kierowcy wolą sprawdzony, mocny i wytrzymały samochód, jakim jest produkowany od początku lat 90. Ford Crown Victoria. Taksówkarze, gdyby mogli, zapewne nigdy by nie pozbyli się swoich olbrzymów.
Crown Victoria choć ciężka i niezbyt oszczędna - pod maską bulgocze potężny V8 - jest samochodem niezawodnym, a co najważniejsze w przeciwieństwie do nowoczesnych pojazdów, tanim i łatwym w naprawie. Przykład? Wystarczy mała stłuczka - jakich z pewnością w NY niemało, a nowoczesne auto może być unieruchomione na kilka tygodni. Crown Victoria zaś zbudowana jest na ramie i zamiast wymieniać kilka elementów w specjalistycznym warsztacie - wystarczy kupić nowy element i wymienić go w garażu na nowy. Crown Victoria ma jeszcze jedną zasadniczą zaletę dla taksówkarzy. Dzięki instalacjom gazowym pozwala też dobrze na sobie zarobić.
(fot. PAP/ANP) Skąd się wzięły żółte taksówki? Wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec XIX w. Już wtedy zabłocone ulice Wielkiego Jabłka przemierzały pierwsze mechaniczne taksówki. Były to powozy konne, przerobione garażowymi metodami na pojazdy elektryczne. Z 12 pojazdów w 1897 r. trzy lata później zrobiło się ich aż 1 000. Niestety, w 1907 r. pożar w garażach strawił 300 pojazdów i spowodował kres ery elektrycznych taksówek.
Początek XX w. to również czas kiedy na ulicach Nowego Jorku zaczęły pojawiać się żółte pojazdy. Na początek ulice miasta pokonywało zaledwie 65 pojazdów sprowadzonych z Francji. Auta pierwotnie były czerwono-zielone, jednak właściciel firmy postanowił przemalować je na jednolity żółty kolor. Już w 1908 r., zaledwie w rok od sprowadzenia pierwszych aut z Europy, New York Taxicab Company posiadało aż 700 żółtych samochodów.
(fot. sxc.hu) Dopiero w latach 20. XX w koncerny motoryzacyjne zwęszyły w taksówkach świetny interes. Największe firmy, jak General Motors oraz Ford rozpoczęły zaopatrywanie flot. Mimo tego największy sukces w branży odniosła założona w 1920 r. firma o nazwie Checkered Cab Manufacturing Company. Firma, która była odpowiedzialna za jeden z najbardziej popularnych pojazdów w historii - olbrzymich sedanów z podwójnymi przednimi światłami. Ostatnia z nich zakończyła służbę w 1999 r . z przebiegiem miliona mil (ok. 1,6 mln km).
Choć dominujące żółte taksówki, nie były jedynymi i obowiązującymi pojazdami przewożącymi ludzi. Dopiero w 1971 r., kiedy powstała nowojorska komisja ds. taksówek i limuzyn (TLC), rozpoczęto porządkowanie zasad. To właśnie dzięki regulacjom urzędników ustalono, że jedynie auta z licencją miasta (żółte) mogą zatrzymywać się wezwane z chodnika. To również ci sami urzędnicy są odpowiedzialni za wyznaczanie modeli, które mogą służyć jako oficjalne "taryfy".
WP: Lopez (inspiracja: zlomnik.pl)
P.s. I jeszcze na koniec, nieco wspominkowo, ale bliżej naszych realiów.
mw/mw