Trwa ładowanie...
16-01-2015 16:20

Powstanie SUV o nazwie Maybach? To raczej przesądzone

Powstanie SUV o nazwie Maybach? To raczej przesądzoneŹródło: Materiały prasowe
d2icsb3
d2icsb3

Zmasowany atak na kieszenie najbardziej bogatych klientów trwa. Nie dalej, jak dwa dni temu, dowiedzieliśmy się o tym, że własną terenówkę wkrótce wprowadzi na rynek Bentley (będzie się nazywała Bentayga). Tymczasem o ultraluksusowym SUV-ie z gwiazdą na masce, ale nazywającą się Maybach, napomknął prezes Daimlera (Mercedes-Benz).

Wąsaty i zawsze uśmiechnięty Dieter Zetsche, prezes zarządu Daimlera, nie jest człowiekiem, który rzuca słowa na wiatr. Jego odpowiedź na pytanie dziennikarza "Auto Express", który spytał, czy jest realna szansa na SUV-a o nazwie Maybach, nie mogła być więc przypadkowa. A Zetsche powiedział, że... to bardzo prawdopodobne.

Skąd taka odpowiedź w zaledwie trzy lata po spektakularnym upadku Maybacha, jako oddzielnej marki koncernu Daimler? Dieter Zetsche ma co najmniej dwa powody, by być optymistą. Pierwszy to ogromne zainteresowanie topową wersją Mercedesa Klasy S, która nazywa się Maybach. W przeciwieństwie do auta marki Maybach, które miało być najdroższym i najbardziej luksusowym samochodem, a które nie zyskało zwolenników, Klasa S Maybach jest chwalona, podziwiana i... zamawiana.

Po drugie: konkurencja. Jak wiadomo, kryzys nie dotyka najbogatszych. Firmy produkujące samochody, które są najbardziej luksusowe i drogie, biją rekordy sprzedaży i zysków. Rolls Royce nigdy nie sprzedawał tak dużo. Nigdy nie miał też w ofercie tylu modeli. To samo z Bentleyem. Maserati, które w koncernie Fiata jest ledwie maleństwem, liczy zyski i nie nadąża z zamówieniami. Marki znane z produkcji aut sportowych, jak Lamborghini, Ferrari i McLaren, nie tylko że są nad kreską, ale ustanawiają rekordy, o jakich ich akcjonariusze nie śnili.

Co więcej, wymienione firmy przekraczają granice i wyłamują się z ram, w które zamyka je tradycja. Najlepszym przykładem jest właśnie wymieniony SUV Bentleya. Co z tego, że Bentley nie miał w ofercie terenówki i wiele osób uważa, że nie powinien jej mieć? Po wnikliwych badaniach wyszło Niemcom (Bentley należy do koncernu Volkswagena), że jest cała masa osób, dla których Porsche Cayenne i Range Rover, nie mówiąc o Audi Q7, BMW X5 i Mercedesie GL, są za mało prestiżowe. Tuż po ogłoszeniu, że powstanie Bentayga, w Bentleyu zebrano 4 tysiące zamówień na SUV-a, którego jeszcze nikt nie widział na oczy.

d2icsb3

O terenówce od dawna myślą też inni. Jest prawie pewne, że powstaną takie auta jak Maserati Levante i SUV Rolls Royce'a. Lamborghini Urus to kwestia niedalekiej przyszłości. Większe i bardziej luksusowe samochody stworzą też pariasi w tym towarzystwie, czyli BMW (X7) i Audi (Q9). Być może zobaczymy Astona Martina w wersji terenowej, sporo osób mówi nawet o Ferrari.

Dieter Zetsche nie miał więc wyjścia, jak pójść tą drogą. Mercedes GL, czyli największy SUV Daimlera, jest ogromny, ale nie dość prestiżowy dla naprawdę zamożnych osób. Z kolei Maybach, jako oddzielna marka nie istnieje. Pytanie dziennikarza "Auto Express" o SUV-a Mercedesa, ale znacznie bardziej luksusowego, czyli ze znaczkiem Maybacha, było więc strzałem w dziesiątkę.

Pozostaje pytanie, jak ten samochód będzie wyglądał i kiedy pojawi się na rynku. Obstawiamy, że raczej wcześniej, niż później.

MAK/moto.wp.pl

d2icsb3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2icsb3
Więcej tematów