Potwór na sterydach - Gemballa Avalanche GT2 Evo
Seryjne Porsche 911 nie należy do słabeuszy, jednak to, co uczyniła z nim firma Gemballa przechodzi ludzkie pojęcie. Wystarczyła wizyta w warsztacie wytrawnego tunera, by zwinne auto stało się równie mocne, jak ciężarówki, zmagające się z wielotonowymi ładunkami...
Gemballa Avalanche 600 GT2 EVO nawet nie próbuje kryć swojego potencjału.
Dwukolorowe nadwozie z wielkimi kołami oraz potężnymi spojlerami rzuca się w oczy niezależnie od miejsca i czasu w którym się znajdzie.
Sześciocylindrowy bokser otrzymał potężne turbosprężarki, które pompując powietrze do cylindrów przez wielkie intercoolery pozwoliły na wyciśnięcie 600 KM. Owszem, skonstruowano jeszcze mocniejsze samochody, jednak mało który nich może poszczycić się momentem obrotowym sięgającym aż 840 Nm!
Nic dziwnego, że startująca spod świateł Gemballa przyśpiesza niczym wzbijający się w powietrze odrzutowiec.
Zmodyfikowane Porsche może mknąć 100 km/h zaledwie 3,5 sekundy po starcie. Maksymalne 320 km/h również nie będzie stanowiło powodu do wstydu - nawet w towarzystwie kierowców wyścigowych i motocyklistów.
Tuner doskonale zdaje sobie sprawę, że pod pojęciem dynamicznej jazdy nie kryje się wyłącznie przecinanie prostych w obłędnym tempie. Równie ważna jest trakcja na zakrętach oraz sposób wytracania prędkości. Dzięki wyczynowemu zawieszeniu oraz potężnym hamulcom GT2 Evo nie zawodzi w obu kategoriach.
Rozczarowania nie przynosi nawet zajrzenie do kabiny. Mimo osiągów godnych wyczynowej maszyny samochód wciąż pozostał zdatny do codziennej eksploatacji, a nawet dalekich podróży. Tuner proponuje skórzane wykończenia, które mogą zostać wzbogacone aluminiowymi detalami pokroju pedałów i dźwigni sterujących pracą automatycznej skrzyni biegów. Oczywiście kolorystyka oraz rodzaj materiałów jest ograniczony wyłącznie fantazją i zasobnością portfela klienta.
Nabywca potwora po kuracji sterydowej musi uwielbiać przebywanie w centrum zainteresowania, ponieważ samochód ryczący podwójnym wydechem i stojący na 20-calowych kołach będzie intrygował i szokował nawet pod kasynem w Monte Carlo, które widziało naprawdę wiele wynalazków...
Łukasz Szewczyk