Potwór amerykańskich policjantów (film)
Kiedy widzi się funkcjonariusza, który macha nam lizakiem, ma się ochotę przyspieszyć i zostawić go daleko za sobą. Na autostradach w USA musi się to zdarzać, bo tamtejsza policja solidnie inwestuje w szybkie samochody. Ostatnio Utah Highway Patrol zaprezentował radiowóz, który pod względem mocy zostawia w tyle Ferrari i Porsche.
Nie ma w tym nic dziwnego, że jednostki amerykańskiej policji wyposażają swoich funkcjonariuszy w radiowozy o osiągach nieco przewyższających swoje cywilne odpowiedniki. Utah Highway Patrol dysponuje jednak pojazdem, który na patrolowanej przez policjantów autostradzie nie daje przestępcom wielkich szans. Biały Dodge Charger, choć z wyglądu nie od razu kojarzy się z wyśrubowanymi osiągami, dysponuje mocą 900 KM.
Podczas imprezy charytatywnej Coats for Kids policjanci z Utah pokazali na co stać ich Chargera. Za pomocą tak potężnego silnika z łatwością można zmienić opony w masę roztopionej gumy, generując przy tym białe obłoki tworzące zasłonę dymną mogącą ukryć nacierającą kompanię piechoty.
Jak wypada to w porównaniu ze sprzętem, którym dysponuje polska policja? Wybrane pary patrolowe jeżdżą samochodami Alfa Romeo 159 z doładowanymi silnikami 1.8 l. Radiowozy dysponują mocą 200 KM i rozpędzają się do „setki” w 7 sekund. Do amerykańskiego odpowiednika polskim radiowozom brakuje jeszcze sporo, ale za to wyposażono je w wideorejestratory i radary mierzące prędkość samochodów nadjeżdżających z naprzeciwka.
tb/