Potrącił i zbiegł. 34-letni pieszy nie przeżył
Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmiertelnego potrącenia 34-letniego mieszkańca Łęczycy w woj. łódzkim. Sprawca wypadku uciekł. Do wyjaśnienia zatrzymano dwie osoby, które mogły jechać samochodem.
Jak poinformował Adam Kolasa z łódzkiej policji, do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek przed godz. 1:00 w nocy w miejscowości Borki. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że idący drogą 34-latek z Łęczycy został potrącony przez jadący z przeciwka samochód, który odjechał z miejsca wypadku. 34-latek zginął na miejscu.
Policjanci odnaleźli volkswagena golfa, który mógł uczestniczyć w wypadku. - Samochód został zabezpieczony do badań. Policjanci zatrzymali również do wyjaśnienia dwie osoby mogące poruszać się tym autem podczas zdarzenia - dodał policjant.
Według nieoficjalnych informacji, jedna z zatrzymanych osób była nietrzeźwa. Postępowanie w tej sprawie prowadzi miejscowa prokuratura.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat więzienia.
Policjanci przypominają, że trwa akcja "Bezpieczny Weekend - Boże Narodzenie 2011". Z policyjnych statystyk wynika, że od piątku do 26 grudnia rano, na terenie województwa łódzkiego doszło do 13 wypadków, w których zginęły dwie osoby. Zatrzymano 45 nietrzeźwych kierujących.