Poślizg pod kontrolą
Jazda po mokrej nawierzchni wymaga od kierowców więcej ostrożności i umiejętności. Jednym z największych niebezpieczeństw w takich okolicznościach jest akwaplanacja, czyli poślizg wodny. Co sprzyja akwaplanacji? Zły stan opon, nadmierna prędkość oraz ilość wody na jezdni.
Gdy opona nie jest w stanie odprowadzić nadmiaru wody, odrywa się od nawierzchni i tracąc przyczepność sprawia, że kierowca traci kontrolę nad pojazdem, mamy do czynienia ze zjawiskiem akwaplanacji. Na jego powstanie mają wpływ trzy podstawowe czynniki: stan opon (w tym głębokość bieżnika i ciśnienie), prędkość jazdy oraz ilość wody na jezdni. Dla krajów UE minimalna głębokość bieżnika wynosi 1,6 mm, chociaż dla własnego bezpieczeństwa lepiej wymienić oponę już przy bieżniku 3-4 mm.
Akwaplanacja najczęściej występuje wtedy, kiedy samochód wjeżdża w głęboką kałużę bądź wypełnioną wodą koleinę. Im większa prędkość i im więcej wody, tym prawdopodobieństwo poślizgu jest wyższe. Towarzyszące jej objawy to „uciekanie” tyłu samochodu na boki oraz nagłe wrażenie „luzu” na kierownicy. Kierowca zaczyna odczuwać, że operowanie nią stało się nagle znacznie łatwiejsze.
Najczęstszym błędem popełnianym przez kierowców w sytuacji poślizgu jest gwałtowne hamowanie oraz nerwowe ruchy kierownicą. Kiedy dojdzie do poślizgu wodnego, kierowcy muszą pamiętać, że nie można wtedy gwałtownie naciskać na hamulec i nie należy w ogóle obracać kierownicą. Przede wszystkim trzeba zdjąć nogę z gazu, aby wytracić prędkość i poczekać, aż samochód stanie się ponownie sterowny. Jeżeli istnieje konieczność hamowania, a samochód nie jest wyposażony w system ABS, należy robić to bardzo delikatnie, metodą pulsacyjną. Zastosowanie się do tych wskazówek powinno sprawić, że opony odzyskają przyczepność.
Ewentualne ruchy kierownicą muszą być jak najmniejsze. Podczas opadów deszczu trzeba jechać wolno i cały czas obserwować drogę, zwracając szczególną uwagę na nawierzchnię oraz zachowanie poprzedzających samochodów. Aby dać sobie miejsce na awaryjne manewrowanie w przypadku utraty przyczepności, należy też zachować większą niż zwykle odległość od innych pojazdów. W ten sposób możemy uniknąć zderzenia także wtedy, jeśli to inny pojazd wpadł w poślizg. Warto pamiętać, że droga hamowania na mokrej nawierzchni wydłuża się nawet czterokrotnie.
Źródło: Szkoła Jazdy Renault
ll/sj, moto.wp.pl