Nawet dwie godziny opóźnienia miały w piątek rano pociągi na trasie Poznań-Warszawa po tym, jak na jednym z przejazdów kolejowych w okolicach Poznania kobieta pozostawiła swoje auto na torowisku. W pojazd uderzył pociąg osobowy.
Zdarzenie miało miejsce w Kostrzynie k. Poznania. Na przejeździe kolejowym pociąg osobowy relacji Poznań-Konin uderzył w pozostawione na torowisku auto.
"Właścicielka poloneza wjechała na przejazd, na którym trwały prace drogowe, ominęła barierki i nie mogła wyjechać, ponieważ auto +zawiesiło się+ na torach. Wyszła z auta i poszła szukać pomocy. Przejeżdżający pociąg przeciął samochód na pół" - powiedział PAP naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu Józef Klimczewski.
Według funkcjonariuszy, kobieta złamała przepisy, bo wjechała na przejazd w niedozwolonym miejscu.
Nie wiadomo na razie, jaka kara grozi kobiecie. Może zostać oskarżona o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Właścicielka poloneza jest już przesłuchiwana przez policję.
Przez Kostrzyn przebiega międzynarodowa linia kolejowa Berlin- Poznań-Warszawa.(PAP)