Poprawianie dobrego - Bentley Zagato GTZ

Mało kto pokusi się o stwierdzenie, iż Bentley Continental GT Speed nie należy do grona najpiękniejszych samochodów. Dostojna, a zarazem dynamiczna linia nadwozia brytyjskiej limuzyny jest w stanie wzbudzić pożądanie większości kierowców.

Mimo tego studio stylistyczne Zagato postanowiło uczynić najmocniejszego Bentley’a jeszcze piękniejszym. Czy się udało? To już każdy musi ocenić sam.

Nie ulega wątpliwości, że projektanci włożyli wiele serca w swoje najnowsze dzieło. Aluminiowa karoseria luksusowego coupe została ręcznie wykonana. W przedniej części nadwozia uwagę przyciąga przede wszystkim bardziej wyrazista atrapa chłodnicy oraz przemodelowany zderzak.

Jeszcze większym zmianom poddano tylną partię pojazdu. Pokrywa bagażnika stała się bardziej obła, zaś światła modelu Zagato GTZ są podłużne. Całość nie sprawia wrażenia dołożonego na siłę, gdyż styliści zmodyfikowali także tylną szybę oraz dach. Ten ostatni otrzymał charakterystyczne garby, które rozpoczynają się nad głowami kierowcy oraz pasażera i ciągną się aż do tylnej szyby.

Ingerencje nie ominęły także kabiny potężnego coupe. Zmodernizowano konsolę środkową, zmieniono kolory materiałów wykończeniowych, zaś całość obszyto jeszcze bardziej wytrawną skórą.

Gruntowna przebudowa wizerunku samochodu nie pociągnęła za sobą rewolucji pod maską. Serce najmocniejszego Bentley’a nie potrzebowało zastrzyku mocy, gdyż w seryjnym wydaniu imponuje mocą 610 KM i momentem obrotowym, który sięga 750 Nm.

Pozostałe szczegóły czekają na otwarcie salonu samochodowego w Genevie, gdzie Zagato dokona oficjalnej prezentacji Bentley’a.

Łukasz Szewczyk