"Poniedziałkowy test był dla Roberta idealny"
Robert Kubica intensywnie przygotowuje się do debiutu w Rajdowych Mistrzostwach Świata w bardzo wymagającym Rajdzie Portugalii. W poniedziałek polski kierowca w ramach oficjalnych testów przed zawodami pokonał około 70 km. George Donaldson, były kierowca rajdowy i menadżer zespołu Prodrive, który na żywo obserwował poniedziałkową jazdę Kubicy przyznał, że odcinek wokół Santana de Serra był dla niego idealny, aby poznać specyfikę rozpoczynającego się w czwartek rajdu.
Dla Kubicy start w Portugalii to największe wyzwanie w jego rajdowej karierze. Rajd odbywa się na szutrze, czyli nawierzchni, na której Kubica przejechał do tej pory około 350 km, czyli mniej niż liczy sobie trasa portugalskiego rajdu (blisko 400 km oesowych).
W poniedziałek w okolicy Santana de Serra Kubica wraz ze swoim pilotem Maciejem Baranem nabijali kolejne kilometry na szutrze. Wraz z innymi załogami trenowali na liczącym 5 kilometrów odcinku. Kubica przejechał około 70 km.
- Trasa była dobra, dosyć szybka i z kilkoma technicznymi sekcjami - zrelacjonował George Donaldson, były kierowca rajdowy, który na miejscu śledzi poczynania zawodników. - Na początku trochę popadało, ale to nie stanowiło żadnego problemu. Przez resztę dnia było już sucho i słonecznie - dodał.
- Robert powiedział nam, że jego zaufanie, co do notatek jest na dobrym poziomie, ale myślę, że ze względu na swoje niewielkie doświadczenie będzie musiał gdzieniegdzie trochę odpuścić. On jest świadomy tego, że musi pilnować swojego tempa i nie ma wygórowanych oczekiwań. Poniedziałkowy test był dla niego idealny ponieważ ten odcinek jest bardzo charakterystyczny dla tego rajdu. Robert przejechał około 70 km - powiedział Donaldson.
We wtorek i środę załoga Kubica/Baran będzie zapoznawać się z trasą Rajdu Portugalii. Pokonają trasę kilkunastu odcinków w celu sporządzenia i sprawdzenia notatek. W czwartek odbędzie się shakedown oraz ceremonia startu. Rywalizacja rozpocznie się piątek, dokładnie o 9:18 pierwsza załoga wyjedzie na trasę OS 1.