Pomagamy Mikołajowi, czyli najlepsze moto-prezenty
Święta zbliżają się wielkimi krokami. Sklepy wypełniły się po brzegi klientami. Jednak w większości z nich nie sposób znaleźć prezentu dla prawdziwego konesera motoryzacji. Z pewnością żaden z nich nie ucieszy się z gumowego pokrowca na kierownicę, ani z zestawu „gustownych” kołpaczków, z którymi nie będzie wiedział, co zrobić.
Cóż w takim razie ma zrobić Święty Mikołaj? Załamać ręce? To ostatnia z możliwości. Przy odrobinie zachodu można znaleźć prezenty z których ucieszy się każda osoba z benzyną we krwi.
Zimowe wieczory wiążą się z nieprzeniknionymi ciemnościami. Ich rozświetlenie umożliwia lampka nocna w kształcie legendarnego silnika Hemi 426. Wystarczy podpiąć ją do gniazdka i cieszyć się światłem.
Silnik można zawiesić także na... choince! Oczywiście nie ważący kilkaset kilogramów blok, ale jego wierną replikę. Pięciocentymetrowa ozdoba zawiera silnik oraz elementy najważniejszego osprzętu. Wśród nich kolektor wydechowy, wentylator oraz gaźniki. Małe dzieło sztuki kosztuje zaledwie 15 dolarów.
Nawet w Święta trzeba wstawać w łóżka. Zadanie uprzyjemni oraz ułatwi budzik w kształcie sygnalizacji z toru drag-racingowego. Pobudki dokonuje dźwięk 800-konnego silnika, który jest poprzedzony zmianą sygnałów świetlnych. Gadżetu o wysokości 24 centymetrów pozazdrościłby niejeden fan wyścigów. To chyba najlepsza rekomendacja dla zegarka wartego 30 dolarów.
Mikołaj mogący przeznaczyć dwukrotnie większą sumę powinien rzucić okiem na lampę do której podstawy przytwierdzono model silnika V8 w skali 1:6. Precyzja wykonania oraz pomysłowość projektantów jest naprawdę imponująca. Dość powiedzieć, że po zdjęciu filtra powietrza można zajrzeć do gardzieli dokładnie odwzorowanych gaźników. Nie zabrakło również ruchomych części, a klosz ze zdjęciami jednostek napędowych wieńczy dzieło.
Prawdziwy świąteczny rarytas przygotowało Lamborghini. Zestaw składa się z trzech bombek z logo firmy, które pokryto lakierem o nazwie Arancio Borealis. O świąteczną atmosferę zadbają dwie świeczki. Także i na nich nie zabrakło znaczka z szarżującym bykiem. Prezent będzie przypominał o sobie przez cały rok, gdyż zawiera elegancki kalendarz. Najbliższych można natomiast ucieszyć rozsyłając im kartki pocztowe – do dyspozycji jest 20 sztuk.
Jak widać, Mikołaj nie powinien mieć problemów z dostarczeniem odpowiedniego prezentu. Pomocnicy Świętego pragną dodać, że w sieci można znaleźć jeszcze wiele, atrakcyjnych gadżetów nawiązujących do świata benzyny i kół...
Łukasz Szewczyk,
fot: Lamborghini, calcarcover.com