Trwa ładowanie...
21 sierpnia 2009, 15:17

Polskie drogi jak w Gwatemali

Polskie drogi jak w GwatemaliŹródło: PAP
d2lwjic
d2lwjic

Polskie drogi są jednymi z najniebezpieczniejszych w Europie - wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na który powołuje się "Dziennik".

(fot. PAP/Lech Muszyński)
Źródło: (fot. PAP/Lech Muszyński)

W przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, co roku na naszych drogach ginie 14 osób. Ten niechlubny wynik stawia nas w jednym rzędzie z Gwatemalą i krajami trzeciego świata. W całej Europie drogi gorsze niż nasze są na Ukrainie, Łotwie, Słowacji, Litwie, Białorusi, w Rosji oraz w Grecji.

Jeśli w kwestii bezpieczeństwa drogowego nic się w Polsce nie zmieni, to wypadki do 2030 roku staną się główną przyczyną zgonów wśród Polaków.

To pierwsze takie porównanie bezpieczeństwa na drogach na całym świecie. Jego wyniki są bardzo niekorzystne dla Polski. Tylko w tym roku na naszych drogach zginęło już prawie 5,5 tysiąca osób. Na polskich trasach liczba śmiertelnych ofiar wypadków w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców jest trzy razy wyższa, niż w Wielkiej Brytanii, Holandii i Szwajcarii - pisze Dziennik. W tych krajach według WHO jeździ się najbezpieczniej.

(fot. PAP/Piotr Polak )
Źródło: (fot. PAP/Piotr Polak )

W zestawieniu, uwzględniającym 178 państw świata zajęliśmy 85 miejce. Gorzej niż u nas jest na drogach za wschodnią granicą oraz krajach Trzeciego Świata. Lepiej jest za to w Argentynie, czy Bangladeszu, Bahama, Fidżi i Jamajce. Według ekspertów, których cytuje Dziennik - główne przyczyny tak dużej ilości śmiertelnych wypadków są wciąż te same: zły stan nawierzchni i brawura za kierownicą. Nic nie zabija skuteczniej, niż koleiny, wyprzedzanie na trzeciego i agresja kierujących. Wystarczy, że ktoś jedzie wolno, by został zwymyślany i obtrąbiony. Poza tym w przeciwieństwie do mieszkańców zachodniej Europy, nie mamy szacunku dla obowiązujących przepisów.

W Szwajcarii lub Szwecji widząc kierowcę przekraczającego prędkość, inni zmotoryzowani dzwonią od razu na policję. W Polsce byłoby to uznane za donosicielstwo. Ciekawostką jest też fakt, że pijani kierowcy powodują więcej wypadków na drogach Portugalii, Estonii i Australii, niż w Polsce.

d2lwjic
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lwjic
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj