"Polska się wali, jak Dworzec Zachodni w Warszawie"
Polska się wali, tak jak wali się Dworzec Zachodni w Warszawie - z takim przesłaniem do premiera wystąpili na tym dworcu Elżbieta Jakubiak i Lucjan Karasiewicz z PJN. To odpowiedź ugrupowania na przedstawiony w weekend bilans rządu Donalda Tuska.
W ocenie działaczy PJN codzienność Polaków ma się nijak do zaprezentowanych przez premiera w tekście dla "GW" dokonań jego rządu. W artykule Tusk przedstawił bilans prac swego gabinetu. Przekonywał m.in., że rząd przeprowadza głębokie reformy, a jednym z grzechów jego ekipy jest to, że nie potrafi przebić się z nimi do opinii publicznej. W sobotę CIR uruchomiło ponadto specjalną podstronę internetową poświęconą realizacji obietnic z expose premiera.
- Polecamy panu premierowi obejrzenie Polski, zamiast jego strony internetowej - zaznaczyła Jakubiak. Stan kraju opisała tak: "dworce się walą, drogi się walą i Polska się wali". I dodała: z całą brutalnością chcemy pokazać panu premierowi, że rzeczywistość w jakiej żyją Polacy to nie jest rzeczywistość jego kancelarii oraz jego otoczenia, ona jest tu, na dworcu: Zachodnim, Wschodnim, Centralnym, dworcu w Poznaniu i Katowicach. To jest weryfikacja pańskich obietnic i podsumowanie czterech lat rządów PO w Polsce.
Oceniła, że rząd PO-PSL jako jedyny w minionych kilkunastu latach miał wystarczające fundusze na przeprowadzenie remontów i rewitalizacji polskich kolei. - Pomimo, że rząd ma pieniądze, to tych projektów nie będzie. Dlaczego pan boi się przyznać do porażki, że państwo nie umie wydawać pieniędzy i być dobrym gospodarzem? Pan bierze za to odpowiedzialność - powiedziała posłanka PJN.
Zdaniem polityków PJN przykładem zaniechanych przez rząd inwestycji kolejowych jest Dworzec Zachodni w Warszawie. Jego stan ocenili jako "dramatyczny" do tego stopnia, że urząd nadzoru budowlanego powinien ten dworzec zamknąć. Argumentowali, że na jego terenie nie mogą bezpiecznie przebywać ludzie.
- Ten dworzec jest Zachodni tylko z nazwy, bo wszystko co tutaj widzimy jest właściwie ruiną, zarówno perony, jak i zadaszenia oraz przejścia podziemne. Od wojny nic dobrego tam się nie wydarzyło, a mieliśmy ogromne pieniądze. Ten dworzec jest świadectwem gospodarności Platformy Obywatelskiej. Nie ma nic lepszego jak obejrzeć rzeczywistość z bliska - zaznaczyła Jakubiak.
Zdaniem Karasiewicza żadna z obietnic premiera, który zapewniał o budowie nowych dworców i remoncie ponad 60 dużych obiektów kolejowych w całym kraju, nie została w ciągu trzech lat rządów PO-PSL zrealizowana.