Policyjny pościg za skradzioną koparkoładowarką
Policjanci z Koluszek (Łódzkie) po kilku godzinach poszukiwań odzyskali skradzioną koparkoładowarkę wartą ponad 200 tys. zł. W akcji poszukiwawczej brał udział policyjny śmigłowiec i pies tropiący. Zatrzymano 28-latka podejrzanego o kradzież maszyny. Jak poinformowała w czwartek PAP Anna Cieślik z koluszkowskiej policji, koparkoładowarka została skradziona z placu remontu torowiska w Koluszkach przy ul. Armii Krajowej. Straty na szkodę firmy budowlanej wyceniono na 205 tys. zł.
Ślady pozostawione przez maszynę prowadziły w stronę lasu. Jadąc ich tropem, policjanci kluczyli duktami leśnymi, przejeżdżając kilka miejscowości. Trop urwał się niedaleko drogi prowadzącej z miejscowości Węgrzynowice Modrzewie w kierunku Jeżowa.
Patrolując teren przyległy do duktu leśnego, policjanci zauważyli zaparkowanego citroena berlingo, a kilkadziesiąt metrów dalej znanego im mężczyznę - 28-letniego mieszkańca powiatu łódzkiego-wschodniego. Mężczyzna został zatrzymany.
Na tylnej kanapie citroena znaleziono skrzynki z kluczami i narzędziami, które pochodziły ze skradzionej maszyny.
W akcji poszukiwawczej brał udział też policyjny śmigłowiec. Policjanci, patrolując z powietrza teren lasu, około 200 metrów od citroena, zauważyli poszukiwaną żółtą koparkoładowarkę, która przykryta gałęziami stała na małej polanie. W środku maszyny znaleziono specjalny zagłuszacz sygnału GPS.
28-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. Prokuratura zastosowała wobec niego policyjny dozór.