Policjant potraktowany bez taryfy ulgowej
Zarejestrowane przez kamerę radiowozu zdarzenie powinno stać się wzorem poszanowania prawa. Amerykańska policjantka zatrzymała innego funkcjonariusza za przekroczenie prędkości.
Kruk krukowi oka nie wykole? W USA niekoniecznie. Utarło się przekonanie, że policjanci stoją ponad prawem i dopóki drastycznie nie złamią przepisów, mogą czuć się bezkarnie. W Stanach jest jednak inaczej. Na jednej z autostrad Florydy oznakowany, ale nie jadący na sygnale radiowóz prowadzony przez funkcjonariusza z Miami został wzięty na cel przez policjantkę stanowej policji patrolującą tę ruchliwą drogę.
Kobieta rozpoczęła procedurę zatrzymania. Migające na dachu radiowozu niebieskie światła nie zatrzymały policjanta z Miami. Rozpoczął się trwający kilka minut pościg, podczas którego uciekający radiowóz rozwinął prędkość 190 km/h. Gdy samochód w końcu się zatrzymał, prowadzący go policjant nie mógł uwierzyć w to, że dosięgnie go ręka stanowej sprawiedliwości. Po kilku godzinach policjant został zwolniony, ale czeka go rozprawa i nie uniknie kary za narażanie innych użytkowników dróg.
Brawo! Zatrzymanie policjanta za prędkość przekroczoną w oznakowanym radiowozie w Polsce wciąż wydaje się abstrakcją.
tb/