Policjanci odzyskali skradziony samochód
Śródmiejscy policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzane o kradzież hondy jazz. Samochód zginął w nocy, ale już kilka godzin po zgłoszeniu został odnaleziony przez policjantów w jednym z podziemnych parkingów. Miał przerobiony jeden z wyróżników literowych tablicy rejestracyjnej. Chwilę wcześniej w innej hondzie jazz policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn 24-letniego Michała I. oraz 22-letniego Adama K., którzy mogą mieć związek z tym przestępstwem. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Tuż po 6:00 rano w minioną środę właścicielka samochodu zorientowała się, że miejsce, w którym pozostawiła na noc swój pojazd, jest puste. Kobieta zgłosiła kradzież na policję, a funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania.
Kilka godzin później na ulicy Czerniakowskiej patrol policjantów ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymał do kontroli drogowej kierowcę hondy jazz na prowizorycznych niemieckich numerach rejestracyjnych. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziło także nerwowe zachowanie się kierowcy i pasażera samochodu tej samej marki i modelu, jaki został skradziony.
Mężczyźni wcześniej wyjeżdżali właśnie z parkingu podziemnego przy ulicy Szwoleżerów, gdzie chwilę później policjanci ujawnili skradzioną hondę. Odzyskany pojazd miał przerobiony czarną taśmą klejąca wyróżnik literowy tablicy rejestracyjnej z litery I na literę T. Z kolei w pojeździe na niemieckich numerach rejestracyjnych, którym poruszali się mężczyźni, były zamontowane aluminiowe felgi, które poszkodowana kobieta rozpoznała jako swoje.
Wszystko wskazuje więc na to, że zatrzymani mężczyźni przełożyli je do swojego samochodu. W aucie, którym poruszali się zatrzymani, znajdowały się także inne rzeczy należące do poszkodowanej.
24-letni Michał I. usłyszał zarzut kradzieży pojazdu, a 22-letni Adam K. zarzut paserstwa i pomocnictwa w przestępstwie. Mężczyznom grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.
tb, moto.wp.pl