Policjanci mają nowy sposób na wyciąganie pieniędzy od kierowców – nabierają się wszyscy
*Pomysły niektórych jednostek policji potrafią być perfidne i zarazem oryginalne. Tym razem przekroczono granice dobrego smaku i przez to nie ma wątpliwości, że w wielu przypadkach policji nie chodzi o bezpieczeństwo, a o wyciąganie pieniędzy od kierowców. *
Myśleliśmy, że po wielu przypadkach chowania się w krzakach, ukrywania fotoradarów w śmietnikach, a także użyciu helikoptera do wykrywania kilku wykroczeń drogowych, co miało ostatnio miejsce w Łodzi, nic nas nie zaskoczy. Jednak policjanci wykazują się kolejnymi pomysłami na skuteczne metody wyciągania pieniędzy od kierowców. Wszystko pod pozorem dbania o bezpieczeństwo, choć tym razem zdarzenie miało miejsce za oceanem.
Mundurowi ustawili ograniczenie prędkości uzasadnione pracami konserwacyjnymi prowadzonymi na drodze. Jeden z pasów jezdni wyłączono z ruchu i zablokowano ciężkim sprzętem. Kierowcy byli zmuszeni omijać przeszkody lewym pasem. Kilkadziesiąt metrów dalej w samochodzie ekipy remontowej siedział policjant i mierzył prędkość. Kierowcy mogli legalnie jechać 55 mil na godzinę, czyli około 90 km/h. Cała sytuacja miała miejsce w USA.
Jeśli policjantowi z radarem udało się złapać kogoś na przekroczeniu prędkości, podawał przez radio rysopis auta innemu patrolowi, który zatrzymywał delikwenta i wlepiał mu mandat. Kierowcy nie ukrywali zaskoczenia i zdenerwowania. Wielu z nich uważało, że policjanci powinni skupić się na poprawie bezpieczeństwa, a nie na wlepianiu mandatów.
Nie kwestionujemy zasadności karania za łamanie przepisów i przekraczanie prędkości, ale nie będziemy też pochwalać takich metod działania. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w naszym kraju, podczas pełnienia służby w sposób statyczny, radiowóz powinien być zatrzymany w miejscu bezpiecznym i widocznym dla innych uczestników ruchu (Dz.UrzKGP.2007.13.100 Z). Nie jest jednak określone, z jakiej odległości ma być widoczny i czy dla wszystkich uczestników ruchu.
Źródło: nocarnofun.com, opracowanie: Jakub Tujaka