Policjanci jednak nie będą „wyrabiać statystyk”. Ministerstwo skapitulowało
Dziś rano napisaliśmy o wytycznych dla policji, która do końca roku dostała konkretną liczbę kierowców, mających dostać mandat za przekraczanie prędkości i przewinienia wobec pieszych oraz pieszych, którym ma wręczyć mandaty za łamanie przepisów. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wycofuje się po protestach kierowców i nagłośnieniu sprawy w mediach.
Przypomnijmy. Skandal – bo nie inaczej wypowiadali się na ten temat polscy kierowcy – wybuchł za sprawą Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Podległa bezpośrednio Ministerstwu Infrastruktury i Rozwoju instytucja opublikowała „Program Realizacyjny na lata 2015/2016”.
Czytamy w nim zapewnienia o poprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, poparte liczbami (rzeczywiście spada liczba wypadków). Jednocześnie w raporcie znajdują się konkretne wskazówki dla policji. Zgodnie z dokumentem do 31 grudnia 2015 policjanci mają przyłapać niemal 1,7 mln kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Mają też ujawnić ponad 38 tys. wykroczeń popełnionych przez kierowców wobec pieszych. Tym ostatnim też zresztą miałoby się dostać. W dokumencie zapisano policji wymierzone w nich zadanie: piesi mają dostać ponad 420 tys. mandatów za wykroczenia. „Program Realizacyjny na lata 2015/2016” zawiera dane o wykroczeniach, które nie zostały jeszcze popełnione.
Po południu w sprawie wypowiedział się Paweł Olszewski, pełnomocnik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju ds. bezpieczeństwa transportu i ruchu drogowego. W Polsat News zapewnił, że feralna wytyczna dla policji zniknie. „To bardzo niefortunny zapis. Naszym podstawowym celem jest eliminowanie niebezpiecznych użytkowników dróg i takie wskaźniki zostaną zaprezentowane” - powiedział Olszewski w telewizji.
„Nie jest naszą intencją, aby wystawiać mandaty i ścigać się na statystyki” - dodał Olszewski. Wygląda na to, że kierowcy wygrali z absurdalnym wskazaniem. Jak będzie w rzeczywistości, okaże się... pod koniec roku.