Policja: w długi weekend na drogach zginęło 25 osób
25 osób zginęło a 316 zostało rannych w 241 wypadkach, do jakich doszło w długi weekend. W ciągu czterech dni zatrzymano 736 nietrzeźwych kierowców - poinformował rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski.
Jednym z najtragiczniejszych był wypadek, do którego doszło w poniedziałek w Łodzi. Tramwaj kierowany przez pijanego motorniczego (miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie) przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle, potrącił trzy kobiety i uderzy w samochód osobowy. Na miejscu zginęły dwie piesze, a trzecia z nich oraz kierowca auta trafili do szpitala.
W ubiegłym roku, gdy święto Objawienia Pańskiego wypadło w niedzielę, więc przypadający wtedy weekend nie był dłuższy od przeciętnego, na drogach zginęło 16 osób, a 202 zostało rannych. Doszło wtedy do 167 wypadków. Policja zatrzymała 679 nietrzeźwych kierowców.
Jak wynika z wstępnych danych policji, w zeszłym roku na polskich drogach doszło do ok. 35,4 tys. wypadków, w których zginęło prawie 3,3 tys. osób, a niemal 43,5 tys. zostało rannych. Zatrzymano też 162 tys. nietrzeźwych kierowców. W porównaniu z 2012 r. wszystkie te statystyki spadły o kilka procent.
Jak podkreśla policja, eliminowanie nietrzeźwych kierujących niezmiennie od lat jest jej priorytetem. Komendant główny nadinsp. Marek Działoszyński zdecydował o zwiększeniu liczby etatów w drogówce do minimum 10 proc. stanu etatowego każdej komendy wojewódzkiej, co nastąpiło do końca 2013 r. W tym roku mają zostać uzupełnione wakaty. W konsekwencji liczba funkcjonariuszy ruchu drogowego ma się zwiększyć do ok. 9,1 tys., czyli ma ich być o 1100 więcej niż w 2012 r.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.