Policja chce drastycznej podwyżki wysokości mandatów
Jak sprawić, by liczba wypadków drogowych w Polsce mocno spadła? Najpewniejszym środkiem jest oczywiście budowa bezpiecznych dróg ekspresowych i autostrad. To jednak będzie trwało jeszcze kilka dziesięcioleci. Zdaniem policji szybciej ten efekt da się osiągnąć tylko podnosząc wysokość mandatów. I to mocno.
Policjanci uważają, że nie tylko nieuchronność kary, lecz również jej wysokość ma wpływ na zachowanie kierowców na drogach. Potwierdzają to doświadczenia innych krajów naszego regionu - Słowacji i Węgier. W pierwszym z nich przekroczenie prędkości o ponad 50 kilometrów na godzinę kosztuje kierowcę 350 euro, zaś o ponad 70 kilometrów na godzinę - 650 euro. Na Węgrzech takie przekroczenia prędkości to dla kierowcy kara odpowiednio 327 i prawie 1100 euro. W obu tych krajach w ciągu trzech-czterech lat od podwyżki mandatów liczba ofiar śmiertelnych na drogach spadła o blisko połowę.
Tymczasem w Polsce maksymalna wysokość mandatu za jedno wykroczenie to 500 zł (a w przypadku tzw. zbiegu wykroczeń - maksymalnie 1000 zł). Policjanci uważają, że to zbyt niska kara, nieadekwatna zwłaszcza za czyny szczególnie niebezpieczne. Co więcej, podkreśla KGP, kwota ta nie zmieniła się od 1995 r., podczas gdy średnia płaca wzrosła w tym czasie prawie pięć razy. W porównaniu z innymi krajami Europy, mandaty w Polsce są jednymi z najniższych, a w szeroko rozumianej przestrzeni publicznej - uważają policjanci - przepisy ruchu drogowego są po prostu lekceważone. Z policyjnych statystyk wynika też, że z roku na rok nadmierna prędkość jest przyczyną ponad 30 proc. wypadków, w których są zabici.
Jeśli propozycja policji spotka się z akceptacją ministra transportu, może okazać się, że niebawem maksymalna kwota mandatu wzrośnie do około 4 tysięcy złotych - wzorem naszych południowych sąsiadów.
Źródło: X-news, PAP
tb, moto.wp.pl