Polacy wystartują w rajdzie "o kropelce" w Monte Carlo
Rusza rajd Monte-Carlo Energies Nouvelles, w którym obok czasu przejazdu istotna jest też jak najmniejsza ilość zużytego paliwa. Wystąpi w nim silna reprezentacja Polski.
Liczący 10 ekip zespół wystawił polski oddział Toyoty. Wśród kierowców są rajdowcy Łukasz i Piotr Nytko. Nie zabrakło też zwycięzcy rajdu z 2013 r., Piotra Prusaka, oraz załóg dziennikarskich. Reprezentanci Toyota Motor Poland Simulang zasiądą za kierownicami hybrydowych Aurisów, Priusów oraz jednego Yarisa. Impreza przyciągnęła również wielu znakomitych zawodników z różnych stron świata. Na liście startowej są takie nazwiska, jak Hubert Auriol, Daniel Elena, Bernard Darniche, Eric Comas, Matthias Kahle czy Bryan Bouffier.
Celem rajdu jest uzyskanie wyznaczonego czasu przejazdu, jazda z możliwie stałą prędkością pomimo zakrętów, serpentyn i dużej różnicy poziomów na górskiej trasie oraz uzyskanie jak najmniejszego spalania. W rajdzie Monte-Carlo Energies Nouvelles samochód musi się wykazać także niezawodnością - do przejechania ma ponad 700 kilometrów w trudnych warunkach, w tym prawie 200 km odcinków specjalnych. W trakcie rajdu uczestnicy nie mogą wymieniaćżadnych części.
Monte Carlo to wymagający rajd. Średnia prędkość przejazdu ma wynieść 49 km, podczas gdy średnia prędkość rajdu WRC na tej samej trasie to 60-65 km/h. Impreza nie przypomina popularnych konkursów na uzyskanie jak najniższego spalania w jeździe hybrydą - tutaj przepustnica otwiera się na oścież.
Źródło: Toyota
ll/moto.wp.pl