Podzielone zdania na temat zabierania prawa jazdy za prędkość
Obowiązujący od 18 maja przepis nakazuje policjantom zatrzymanie prawa jazdy kierowcy przyłapanemu na przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Statystyki pokazują, że w te wakacje doszło do 700 wypadków mniej niż przed rokiem. Jednak mimo to, nie wszyscy uważają, że utrata prawa jazdy jest adekwatną karą do przewinienia.
Chodzi o fakt, że dla wielu osób dokument ten jest niezbędny do wykonywania pracy, a jego utrata może oznaczać bezrobocie. Z tego powodu nowym przepisom sprzeciwia się posłanka Krystyna Pawłowicz, która choć sama nie jest kierowcą, to zauważa, że kara może nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje – niewspółmierne do popełnionego czynu. Innego zdania są policjanci. Marek Gajcy ze stołecznej drogówki zaznacza, że kierowcy powinni być odpowiedzialni i choć kara faktycznie jest bolesna, to wszyscy musza być jej świadomi i po prostu powinni nie łamać przepisów.