208 mln euro w latach 2014-20 z UE ma być wydanych w Podlaskiem z Regionalnego Programu Operacyjnego na inwestycje na drogach wojewódzkich i na potrzeby kolei regionalnej - poinformował marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński przed konsultacjami na temat planu transportowego regionu.
160 mln euro z tej kwoty trafi na drogi, 48 mln euro na kolej regionalną: rewitalizację infrastruktury torów, dworce.
We wtorek w Białymstoku rozpoczął się cykl konsultacji nad Regionalnym Planem Transportowym Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020, który określa potrzeby i cele w tym zakresie, precyzuje zagrożenia i wskazuje szanse.
Plan będzie podstawą do wydatkowania pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego na ten cel, ale też z innych źródeł i programów centralnych, z których zamierza korzystać region. Plan przygotował zespół ekspertów z Instytutu Geografii i Przestrzennego Planowania PAN. Plan będzie zatwierdzała Komisja Europejska. Dokument wyznacza kierunki rozwoju transportu w regionie.
Marszałek Jerzy Leszczyński powiedział we wtorek dziennikarzom, że kluczowym celem, który ma być zrealizowany dzięki planowanym inwestycjom ma być większa dostępność komunikacyjna ze wszystkich miast powiatowych do stolicy województwa - Białegostoku. Zaznaczył, że to kontynuacja już prowadzonych przez samorząd województwa licznych inwestycji na drogach wojewódzkich z wykorzystaniem unijnych pieniędzy z RPO na lata 2007-2013. Marszałek powiedział, że jak tylko plan zaakceptuje Komisja Europejska, będą uruchamiane konkursy, być może pierwszy jeszcze w 2016 r.
W ocenie marszałka realizacja planu transportowego powinna pozwolić rozwiązać większość problemów komunikacyjnych na drogach wojewódzkich i kolei regionalnej, ale nie wszystkie. "Ta kwota w sumie ponad 200 mln euro da nam możliwość wybudowania ponad 200 km dróg, rewitalizacji kolei regionalnych w regionie, oprócz inwestycji centralnych, bo jednocześnie będą prowadzone centralne trasy szybkiego ruchu, tak samo kolei (Rail Baltica: Warszawa-Białystok-Suwałki-PAP), także do końca perspektywy 2020-2022 r. (...) Myślę, że w 80-90 proc. dróg i kolei - zmodernizujemy" - powiedział Leszczyński.
Dyrektor departamentu infrastruktury i transportu w urzędzie marszałkowskim w Białymstoku Leszek Lulewicz powiedział, że przygotowano około 30 projektów na inwestycje drogowe na drogach wojewódzkich w całym regionie, ale nie wiadomo jeszcze które z nich będą realizowane. "Są to drogi, które powinny łączyć główne korytarze transportowe, które powinny też poprawiać dostępność danego regionu, bądź też takie drogi, o których już wcześniej była mowa, które np. posiadają już wykonaną lub w dużej mierze przygotowaną dokumentację" - wyjaśnił Lulewicz.
Dyrektor dodał, że w kwestii infrastruktury kolejowej, władze województwa stawiają m.in. na rewitalizację tzw. szerokiego toru, co jest ważne z puntu widzenia współpracy transgranicznej ze Wschodem. Dodał, że obecny stan techniczny tego toru jest "bardzo zły" i wymaga rewitalizacji.
Województwo podlaskie należy do najsłabiej rozwiniętych regionów pod względem dostępności komunikacyjnej zarówno na drogach jak i na kolei - mówił podczas prezentacji planu prof. Tomasz Komornicki z Instytutu Geografii i Przestrzennego Planowana PAN. Dostępność komunikacyjna Podlaskiego to 35,8 proc. średniej krajowej i lokuje region na jednym z ostatnich miejsc w Polsce.
W regionie jest 8 dróg krajowych, 32 drogi wojewódzkie. Jest 108 km dwutorowej linii kolejowej i 676 linii jednotorowej, 18,5 proc. linii nie jest eksploatowanych. Z danych zawartych w planie wynika m.in, że 41 proc. dróg wojewódzkich jest w stanie złym i bardzo złym. Najlepiej dostępy komunikacyjnie jest Białystok. Główny ruch na drogach zależy od lokalizacji miejsc pracy. Największy ruch tranzytowy odbywa się po drogach S8 Warszawa-Białystok, której budowa trwa i ma być zakończona w 2018 r. oraz po planowanej drodze S 61 Via Baltica do granicy z Litwą od Warszawy przez Łomżę.
W kolejnych dniach konsultacje nad planem transportowym odbędą się w najbliższych dniach w Łomży, Bielsku Podlaskim i Suwałkach.
