Podatek od samochodów jednak co roku?
*„Koncepcja podatku ekologicznego przedstawiona wcześniej przez ministra finansów nie spotkała się z dobrym przyjęciem. To, co uważaliśmy za rozwiązanie finezyjne i bardzo staranne, zostało uznane za zbyt skomplikowane i niejasne. Mamy liczne powody, by przypuszczać, że Bruksela oczekuje od nas opodatkowania prostego, najlepiej pobieranego co roku od posiadaczy samochodów” – powiedziała minister Zyta Gilowska. *
Przypomnijmy: sprawa wprowadzenia tzw. podatku ekologicznego (zwanego ostatnio podatkiem od samochodów) ciągnie się od jesieni 2004 r. | [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/11215/auto-gielda-b.jpeg',500,375) ) |
| --- | Mimo ciągłych zmian wzoru, na podstawie którego obliczano by jego wysokość, podstawowe założenia pozostawały te same: uzależnienie od pojemności skokowej silnika i poziomu emisji spalin określanego przez europejskie normy tzw. EURO. Podatek ten miał być opłacany jednorazowo przy pierwszej rejestracji samochodu w Polsce. Ten właśnie jednorazowy charakter wywołał w pewnym momencie zamieszanie, bo Unia Europejska rozpoczęła prace nad podobnym w założeniach rozwiązaniem, tyle że mającym charakter coroczny. Co więcej – zaniepokojona rosnącą ilością skarg ze strony sprowadzających do Polski samochody z innych państw Wspólnoty, zażądała od rządu wyjaśnień w sprawie dyskryminacji aut trafiających do naszego kraju. Komisja Europejska uznała bowiem, że polskie prawo akcyzowe narusza zasady zawarte w art. 90 traktatu wspólnotowego i w końcu wszczęła przeciwko Polsce oficjalną procedurę.
Póki co Ministerstwo Finansów zastosowało rozwiązanie doraźne uniezależniając stawki akcyzy od wieku samochodu. Na ich wysokość ma obecnie wpływ jedynie pojemność skokowa silnika. Na tym sprawa się nie może się jednak zakończyć i w 2007 r. kierowcy powinni spodziewać się wprowadzenia nowego rozwiązania w postaci podatku corocznego. Na razie nie wiadomo, kiedy zacząłby on obowiązywać.
Autor: Maciej Pobocha