Pod wpływem marihuany wjechał w Kołobrzegu w trzy kobiety, odpowie za zabójstwo
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie oskarżyła o zabójstwo 22-letni dziś Daniela C., który w lipcu ub.r. w Kołobrzegu, prowadząc samochód pod wpływem marihuany, uderzył w przystanek, poważnie raniąc trzy młode kobiety. Jedna z nich zmarła w szpitalu.
W akcie oskarżenia mężczyźnie zarzucono również kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających oraz stosowanie przemocy wobec zatrzymujących go policjantów.
Oskarżony - jak powiedziała rzeczniczka koszalińskiej prokuratury Aneta Skupień - nie przyznał się w śledztwie do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.
Akt oskarżenia przesłano do Sądu Okręgowego w Koszalinie. Daniel C. na proces czeka w areszcie śledczym, gdzie osadzono go prawie rok temu.
Do wypadku doszło 29 lipca 2012 r. Mężczyzna jechał volkswagenem passatem z dużą prędkością ulicą, gdzie obowiązywało wówczas ograniczenia do 30 km/h. W pewnym momencie zjechał z drogi i z impetem uderzył w przystanek autobusowy, przy którym stały trzy młode kobiety.
Uderzenie było tak silne, że wiata przystanku została wyrwana z chodnika. Kobiety doznały ciężkich obrażeń. Jedna z nich zmarła kilka dni później w szpitalu.
Po wypadku Daniel C., któremu nic się nie stało, wyskoczył z samochodu. Był bardzo agresywny. Zaatakował wezwanych na miejsce policjantów, którzy uchronili go przed linczem ze strony świadków zdarzenia.
C. jest mieszkańcem Radomia (Mazowieckie). Był już wcześniej karany za nieumyślne spowodowanie wypadku, usiłowanie kradzieży oraz z ustawy o powszechnym obowiązku obrony.
Za zabójstwo Kodeks karny przewiduje od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.