Trwa ładowanie...
d1f9aq4
28-12-2010 00:09

Pociąg spóźnił się 13 godzin

d1f9aq4
d1f9aq4

Zamiast planowych 11 godzin aż 24 godziny potrzebował pociąg francuskich kolei państwowych SNCF by dojechać ze Strasburga do Nicei. - To wynik splotu niefortunnych okoliczności - tłumaczyła gigantyczne opóźnienie minister transportu Nathalie Kosciusko-Morizet.

Nocny pociąg wyjechał planowo w niedzielę wieczorem ze Strasburga. Już po godzinie jazdy skład zatrzymał się w Belfort, gdzie miała nastąpić zmiana maszynisty. Zmiennika nie było jednak na miejscu. Dotarł on dopiero nad ranem. Większość pasażerów spała w tym czasie w ogrzewanych wagonach.

Kolejny przystanek był w Tournus w Burgundii, gdzie koleje SNCF potrzebowały trzech godzin na zmianę lokomotywy. Po godzinie jazdy pociąg zatrzymał się znowu w Lyonie. Dopiero w poniedziałek wieczorem skład dotarł do Nicei - z 13 godzinnym opóźnieniem.

Francuska minister transportu, pani Nathalie Kosciusko-Morizet tłumaczyła opóźnienie "splotem niefortunnych okoliczności", zaś kolejarscy związkowcy "oszczędnościowymi działaniami" dyrekcji SNCF. Ta ostatnia zaproponowała już pasażerom zwrot pieniędzy za bilety.

d1f9aq4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1f9aq4
Więcej tematów