Plastik zamiast szyb
W historii motoryzacji zdarzały się już przypadki zastępowania tradycyjnych materiałów tworzywami sztucznymi. Inicjatywy te, podobnie jak Trabant, nie przetrwały próby czasu. Z zastąpieniem szyb plastikiem ma być jednak inaczej.
Obecnie jedną z największych trosk projektantów samochodów jest obniżenie spalania. Pierwszą z dróg prowadzących do tego celu jest zmniejszanie pojemności silników przy jednoczesnym zwiększaniu ich wydajności. Druga to obniżanie masy. Tu rozwiązań jest wiele, a mimo to jedno z najbardziej oczywistych nie zostało jeszcze wdrożone na szeroką skalę. Chodzi o rezygnację z wykorzystywania szkła przy produkcji szyb samochodowych. Zamiast nich miałby pojawić się plastik, a dokładniej tworzywo z poliwęglanów.
Szyby wykonane z takiego tworzywa mają kilka ważnych zalet. Przede wszystkim są dwukrotnie lżejsze niż wykonane ze szkła. Świetnym przykładem może być Bugatti Veyron 16:4 Grand Sport. Samochód z nadwoziem typu targa został stworzony w dwu wersjach: z dachem wykonanym ze szkła i poliwęglanów. W tej drugiej udało się zaoszczędzić 5,9 kg. wagi. Ze względu na obniżenie wagi szyby z poliwęglanów w koncepcyjnym modelu HED-4 zdecydowała się zastosować firma Hyundai. Gdyby w tym samochodzie wszystkie szyby wykonane z tworzywa sztucznego zastąpić szklanymi, auto byłoby cięższe o blisko 17,5 kg.
Proces produkcji szyby z tworzywa sztucznego polega na formowaniu wtryskowym, dzięki czemu z łatwością można uzyskać kształty, jakich nie da się osiągnąć formując szkło. Tę własność już od lat wykorzystuje się przy produkcji reflektorów. Obecnie niemal we wszystkich sprzedawanych w salonach autach znaleźć można światła z oprawami z tego właśnie materiału. To jednak nie koniec zalet poliwęglanów w motoryzacji.
Najważniejszą dla producentów samochodów cechą plastikowych szyb mogą okazać się własności izolacyjne. Jak wyliczają specjaliści, dla obniżenia spalania w samochodach mają one jeszcze większe znaczenie niż niska waga. Jeśli w aucie poliwęglanem zastąpi się szkło we wszystkich szybach i w tzw. panoramicznym dachu, konieczność ogrzewania go w zimie i ochładzania w lecie obniży się o 5 stopni Celsjusza. Oznacza to, że system klimatyzacji będzie miał mniej pracy, a co za tym idzie, nie spowoduje tak dużego wzrostu spalania.
Własności poliwęglanów będą jeszcze ważniejsze dla samochodów elektrycznych. Tu liczy się każdy zbędny gram. Auta, w których zrezygnuje się ze szkła w porównaniu z konkurencją będą odznaczać się większym zasięgiem. Dla potencjalnych klientów ten parametr ma ogromne jeśli nie decydujące znaczenie.
Niestety, poliwęglany mają też wadę. Jest nią cena, która jest wyższa niż w przypadku szkła. I na to jest jednak pewien sposób. Producenci szyb z tworzywa (dziś przede wszystkim Bayer MaterialScience oraz Sabic) wpadli na pomysł polegający na wytwarzaniu szyb połączonych z innymi elementami samochodu, np. trzecim światłem stop lub mocowaniem dla wycieraczki. W przypadku takiej dwufunkcyjnej szyby koszty są porównywalne z tymi, jakie trzeba ponieść na wytworzenie szklanej szyby i dodatkowego elementu.
Co ciekawe, jeśli producenci samochodów szybko przekonają się do stosowania poliwęglanów zamiast szkła, mogą napotkać na problemy z jego dostępnością. W tej chwili fabryki poliwęglanów pracują głównie dla przemysłu elektronicznego. Z tego materiału wytwarza się między innymi płyty DVD. Z pomocą przemysłowi motoryzacyjnemu może niebawem przyjść fabryka budowana za saudyjskie pieniądze w Chinach. Będzie ona produkować 260 tys. ton tego materiału rocznie. Być może więc niedługo zobaczymy plastikową rewolucję w kwestii szyb?
Xródło: Wardsauto
tb/