Piraci drogowi i złodziej kostki brukowej

Piraci drogowi namierzeni przez wideorejestrator
500 - złotowy mandat i 10 punktów karnych to konsekwencje szaleńczej jazdy dwóch piratów drogowych na bardzo uczęszczanej krajowej "berlince". Obaj zostali namierzeni przez wideorejestrator przed miejscowością Czarna Woda.

Wieczorem starogardzcy policjanci zatrzymali dwóch piratów drogowych jadących krajową "berlinką" z prędkością ponad 170 km/h. Zostali namierzeni przez wideorejestrator. Na odcinku, który pokonywali dozwolona prędkość wynosi 90 km/h.

Pierwszy, 35-letni starogardzianin, jechał swoim audi z zawrotną prędkością 174 km/h. Drugi niechlubny rekordzista został zatrzymany po godz. 20.00. Jego mercedes rozwijał 172 km/h. Ponadto okazało się, że 23-letni mieszkaniec Gdańska jest poszukiwany przez gdańską Straż Miejską.

Policjanci poruszali się nieoznakowanym radiowozem i obaj kierowcy byli bardzo zaskoczeni zatrzymaniem. Nie kwestionowali jednak swojej winy. Otrzymali mandaty w wysokości 500 zł.

Kradł kostkę brukową z komisariatu

Policjanci z komisariatu w Sokołowie Małopolskim zatrzymali sprawcę kradzieży kostki brukowej. Złodziej kradł materiały budowlane z terenu budowy nowego komisariatu. By uniknąć odpowiedzialności, zgłosił, że ktoś skradł jego samochód i w nocy używał go do transportu bruku.

Mieszkańcy Sokołowa Małopolskiego i pełniący tam służbę policjanci niecierpliwie czekają na oddanie do użytku nowo budowanego komisariatu. Często odwiedzają miejsce budowy obserwując postępy w pracach. Wczoraj, tuż po północy zainteresowanie miejscowych stróżów prawa wzbudził zaparkowany na terenie budowy samochód. Jego wnętrze wypełnione było kostką brukową. Takim samym materiałem miał być wyłożony plac przy komisariacie. Samochód był otwarty, w stacyjce znajdowały się kluczyki, a w jednym ze schowków dokumenty pojazdu. Wszystko wskazywało na to, że ten, kto nim przyjechał, uciekł na widok nadjeżdżającego radiowozu. Policjanci zabezpieczyli samochód i ślady mogące pomóc w ustaleniu sprawcy kradzieży. Około godziny 6 rano w komisariacie zjawił się 45-letni właściciel samochodu zgłaszając jego kradzież. Tłumaczył, że skradziono mu auto wraz z dokumentami i kluczykami.

Policjanci nie dali wiary słowom mężczyzny. W miejscu jego zamieszkania znaleźli skradzioną wcześniej kostkę brukową. Jej wartość oszacowano na kwotę 1 tys. złotych. 45-latek został zatrzymany. Odpowie nie tylko za kradzież, ale i składanie fałszywych zeznań.

źródło: Policja.pl