Piquet: to co zrobiło BMW to amatorszczyzna
- Drugi rok z rzędu Grand Prix Hiszpanii nie przyniosła większych emocji. Gdyby nie kłopoty Raikkonena z elektroniką czy kuriozalny błąd ludzi ze stajni BMW, to można by spokojnie obejrzeć pierwsze okrążenie, pójść spać półtorej godziny i obudzić się na samą końcówkę - mówi Super Expressowi trzykrotny mistrz świata Formuły 1 Nelson Piquet.
- Kubica pojechał bezbłędnie, ale tylko pech Raikkonena przesunął go o oczko wyżej. Nie zmienia to faktu, że Robert ustabilizował już swoją formę i to pewnie kwestia kilku tygodni, kiedy po raz drugi w karierze stanie na podium. Jednak to, co zrobiła ekipa przy pit stopie Heidfelda to zwykła amatorszczyzna. W każdym Grand Prix niemiecki team dostarcza sobie niepotrzebnych problemów. Mają naprawdę superszybki bolid, ale przy takich błędach o wejściu na sam szczyt mogą zapomnieć - twierdzi Piquet.