Piquet: Robert powinien odpuścić
Wszystko rozstrzygnie się dziś. Lekarze zdecydują, czy Robert Kubica (23 l.) będzie mógł wziąć udział w niedzielnym wyścigu o Grand Prix USA. - Moim zdaniem Robert powinien odpuścić sobie ten start. Ryzyko jest zbyt duże! - przekonuje Nelson Piquet (55 l.), trzykrotny mistrz świata.
- Ja wiem, że on jest spragniony jazdy, to przecież niesamowicie ambitny chłopak. Ale powinien odpocząć. W tym sporcie nie ma żartów i choć wyszedł z tego strasznego wypadku praktycznie bez większych obrażeń, nie ma co ryzykować - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Piquet.
Piquet nie ma żadnych wątpliwości, że Robert też wróci.
- Ale lepiej jeszcze nie teraz, nie w Indianapolis - apeluje. - Nie chodzi o to, że ja tam miałem taki wypadek. Wiem, że jest spragniony jazdy, ale szkoda ryzykować. Bo zyskać za dużo nie może, a ile może stracić? Nawet nie chcę myśleć - przekonuje. - Formuła 1 nie wybacza pomyłek. Kubica musi być w stu procentach zdrowy, by stanąć na starcie. Niby ta kontuzja kostki nie jest poważna, ale przy prędkościach dochodzących do 300 km/h może mieć duże znaczenie - zauważa.
Zdaniem brazylijskiego mistrza ogromne znaczenie mają też ślady w psychice.
- Te zostaną już na zawsze - mówi. - Takich rzeczy nie da się zapomnieć. Najgorsze w tym sporcie jest to, że jeśli chcesz jeszcze kiedyś wejść na szczyt, to musisz zrobić wszystko, by jednak jakoś o tym nie myśleć. I to jest najtrudniejsze zadanie, jakie czeka teraz Roberta. Na pewno sobie poradzi, ale niech się nie śpieszy! - kończy Piquet.