Pijak zatrzymany po strzałach
Policjanci z Mysłowic zatrzymali trzech pijanych mężczyzn w wieku od 23 do 30 lat, którzy uciekali samochodem bmw przed oznakowanym radiowozem. Kierowca miał 1,7 promila alkoholu w organizmie, a jego towarzysze Podczas zatrzymania funkcjonariusze zmuszeni byli użyć broni palnej wobec agresywnego kierowcy auta, który nieoczekiwanie próbował sięgnąć ręką pod kurtkę. Teraz napastnik przebywa w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu mężczyźni wytłumaczą, w jakim celu przyjechali na Śląsk i dlaczego uciekali przed policjantami.
W poniedziałek, 29 września, około 5.20 w Mysłowicach w rejonie hipermarketu patrol zauważył ciemne bmw. Kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać przejeżdżając skrzyżowanie na czerwonym świetle. Policjanci natychmiast podjęli pościg za autem. Na ul. Obrzeżne Północne kierujący uszkodził pojazd. Sytuacja ta uniemożliwiła mu dalszą ucieczkę i zmusiła do zatrzymania.
Po czym sprawa potoczyła się szybko. Jak ustalili policjanci w bmw znajdowało się trzech mieszkańców z Łodzi w wieku od 23-30 lat. Kierowcą okazał się 28-latek, który miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna podczas kontroli był agresywny względem policjantów i nie wykonywał ich poleceń. Gdy sięgał ręką pod kurtkę funkcjonariusz oddał w jego kierunku strzał. Mężczyzna szczęśliwie został tylko draśnięty w głowę i po opatrzeniu lekarskim trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu, stanie przed prokuratorem i wyjaśni swoje zachowanie. Pasażerowie w wieku 23 i 30 lat także byli pijani. W organizmie mieli odpowiednio prawie 1,5 i 1,2 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu mężczyźni wytłumaczą, w jakim celu przyjechali na Śląsk i dlaczego uciekali przed policjantami.
Ponadto wydział kontroli komendy wojewódzkiej Policji w Katowicach zgodnie z przyjętymi zasadami sprawdzi czy użycie broni przez policjanta było zgodne z przepisami prawa.
Źródło: Policja.pl