Mazurskie szaleństwo
W Mrągowie pijany kierowca staranował siedem aut i uszkodził dwa budynki - podaje portal TVN24.pl. Jak podaje serwis uciekając z miejsca, w którym potrącił samochód, nie dość, że wjechał pod prąd w wąską uliczkę i staranował kolejne pojazdy. Policja dodaje, że mężczyzna nie miał prawa jazdy na żaden pojazd, ale kupił sobie turystyczny autokar.
- Kierowca potrącił jeden samochód i próbował uciec z miejsca zdarzenia w wąską uliczkę. Tam uszkodził kolejne auta oraz elewacje dwóch budynków - mówi Mariola Ostaszewska z biura prasowego komendy miejskiej w Mrągowie.
Jak się okazuje kierowca wykonał rajd swoim pojazdem, który niedawno zakupił. Jak dodaje policja nie dość, że był pijany, to jeszcze nie miał uprawnień do kierowania pojazdem.
W wydychanym powietrzu miał prawie trzy promile alkoholu. Przez swoją głupotę straci prawo jazdy na 10 lat, a do tego może trafić za kratki nawet na trzy lata.