Trwa ładowanie...
14-08-2013 13:08

Pieszy z pierwszeństwem jeszcze przed przejściem?

Pieszy z pierwszeństwem jeszcze przed przejściem?Źródło: sxc.hu
d12198b
d12198b

Wszystko wskazuje na to, że idą gruntowne zmiany w kodeksie drogowym. Jeśli wejdą one w życie, kierowcy będą musieli ustępować pierwszeństwa pieszym bez względu na okoliczności.

Jak informuje Komenda Główna Policji, w 2012 roku aż 27 proc. spośród wszystkich wypadków stanowiły potrącenia. W 10,3 tys. zdarzeń zginęło 1157 osób, a 9,7 tys. zostało rannych. Aż 66,5 proc. spośród tych wypadków miało miejsce na przejściach dla pieszych lub chodnikach. Te liczby przerażają, nic więc dziwnego, że politycy chcą zaradzić tej sytuacji. Przewodnicząca Parlamentarny Zespół ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przedstawiła plano konkretnego rozwiązania i, trzeba przyznać, jest ono proste. Jak mówi posłanka PO Beata Bublewicz, wystarczy zmienić przepisy tak, by kierowca był zobowiązany zatrzymać się przed przejściem dla pieszych, jeśli zauważy osobę, zamierzającą z niego skorzystać.

Taki przepis obowiązuje w części państw Unii Europejskiej, czy jednak przyjąłby się u nas? W zasadzie nie ma powodów, dla których miałoby być inaczej; no, może z wyjątkiem dwóch. Po pierwsze wymagałoby to zmiany myślenia kierowców. Dziś wielu z nich uważa, że skoro znajdują się z samochodzie, są panami drogi i każdy jej użytkownik, który akurat nie jedzie swoim autem, musi się z nimi liczyć. Efektem takiego myślenia jest programowe niezwracanie uwagi na innych - w szczególności na pieszych i rowerzystów. Przydzielenie pieszym pierwszeństwa jeszcze przed wejściem na „zebrę” zwiększyłoby ich pewność siebie, a co za tym idzie bardziej prawdopodobne stałoby się, że staną się ofiarami przekonanych o swojej supremacji kierowców.

Drugim, znacznie bardziej empirycznym problemem, jaki sprawi, że nowe przepisy - przynajmniej na początku - skazane są na porażkę, jest fatalny stan infrastruktury drogowej. Wystarczy krótka, nocna przejażdżka po ulicach dowolnego miasta, by przekonać się, że wiele przejść dla pieszych to miejsca słabo lub wcale nieoświetlone. W przypadku części nawet same pasy zostały wymalowane tak dawno, że znaczące je farba stała się prawie niewidoczna. Zupełnie brakuje nowoczesnych rozwiązań, takich jak podświetlane w czasie przechodzenia pieszego znaki czy słupki.
Do zwiększenia bezpieczeństwa pieszych nie przyczynia się także policja. Mundurowi chętniej czatują na kierowców przekraczających prędkość na końcu długiej prostej, niż pilnują przejść dla pieszych i z całą surowością karzą tych, którzy na nich lub przed nimi wyprzedzają, albo wymuszają pierwszeństwo na pieszych.

Należy też zwrócić uwagę na to, że - jak wynika z danych Komendy Głównej Policji - w 2012 roku piesi spowodowali 3,7 tys. wypadków, z czego nieco ponad 2 tys. polegało na wejściu na jezdnię wprost pod nadjeżdżający pojazd. Ile takich wypadków będzie, jeśli pieszy otrzyma bezwzględne pierwszeństwo? W pierwszych latach po wprowadzeniu przepisu z całą pewnością więcej.

tb/sj/tb, moto.wp.pl

d12198b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d12198b
Więcej tematów