Pięciolatek w tuningowanym "aucie"
Jak zainteresować syna motoryzacją? To pytanie zadaje sobie wielu ojców, którzy sami pałają miłością do pojazdów mechanicznych. Najlepiej zaczynać wcześnie i dać dziecku to, co sami byśmy chcieli mieć w jego wieku. Tak właśnie stwierdził pewien ojciec w USA i przygotował stuningowaną wersję małego samochodu dla dzieci.
Kupiony w 2009 roku samochodzik już się zużył i ojciec pięcioletniego Evana postanowił wymienić stare plastikowe koła na gumowe. Jednak szybko stwierdził, że to za mało i przydałoby się zamontować też nowy silnik. "Pod maskę" trafiła mocniejsza elektryczna jednostka o mocy 0,66 KM, a o bezpieczeństwo chłopca mają zadbać hamulce tarczowe (i obowiązkowy kask).
Evan jest dzisiaj zapewne jednym z najszczęśliwszych dzieci, gdyż widać, że jazda odmienionym samochodzikiem sprawia mu przyjemność i już za kilka lat razem z tatą będzie pracował w warsztacie nad ambitniejszymi projektami. Tak rośnie kolejny fan motoryzacji.