Piechociński wybiera się od kraju, z którego pochodzi inwestor branży samochodowej
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński poinformował, że wkrótce wybiera się do kraju, z którego pochodzi potencjalny inwestor w dużą fabrykę samochodów w Polsce. Wcześniej informował, że Polska rywalizuje o tę inwestycję ze Słowacją.
Piechociński nie chciał zdradzić, o jaki kraj chodzi. "Chodzi o to, żeby to była inwestycja z sensem - taka, która zwiększa naszą konkurencyjność, daje nie tylko miejsca pracy, ale daje stosowne przychody. () Wybieram się do kraju macierzystego inwestora, bo chcę wzmocnić siłę naszej argumentacji" - powiedział w środę na konferencji prasowej.
Jak informował wcześniej, byłaby to największa fabryka w historii polskiej motoryzacji, a wartość inwestycji to ponad 7 mld zł. Zaznaczył też, że chodzi o inwestora "z górnej półki" oraz "samochód kategorii premium". Pytany, czy może chodzić o inwestora z Indii, nie chciał potwierdzić tej informacji. "Nasi potencjalni partnerzy proszą o wstrzemięźliwość" - zaznaczył.
Wicepremier mówił, że docelowo inwestor chciałby produkować 350 tys. samochodów i rozpocząć produkcję w 2019 r. Jak dodał, inwestor chce rozpocząć budowę fabryki jeszcze przed końcem III kwartału tego roku.
Powiedział, że w tej chwili MG jest na etapie prezentowania potencjalnemu inwestorowi zakresu dopuszczalnej, z punktu widzenia unijnych rozwiązań, pomocy publicznej. "Jestem przekonany, że wybiorą Polskę" - konkludował kilka dni temu Piechociński.
Źródła zbliżone do Jaguar Land Rover dodały, że Jaguar Land Rover finalizuje plany budowy nowej fabryki, a na krótkiej liście były 4 kraje: Polska, Słowacja, Czechy i Węgry.