Peugeot iOn: uzależniony od elektryczności
| [
]( http://www.auto-swiat.pl/ ) |
| --- |Peugeot iOn to jedyny samochód w ofercie tego producenta z napędzaną tylną osią. To także jedyne auto elektryczne, które znajdziemy w katalogu Peugeota. iOn to brat bliźniak Mitsubishi I-Miev.
Wsiadamy do środka, wkładamy kluczyk do stacyjki niczym w tradycyjnym samochodzie. Tylko, że po jego przekręceniu zamiast dźwięku silnika usłyszymy sygnał dźwiękowy, a na zegarach zostanie wyświetlony napis "Ready". Zamiast obrotomierza ma wskaźnik wykorzystywanej mocy z zaznaczonym zielonym polem Eco oraz niebieskim Charge. Pomiędzy fotelami odnajdziemy dźwignię wyboru przełożenia znaną z tradycyjnych, automatycznych przekładni.
Po dodaniu gazu samochód rusza bezszelestnie - do tego nie jesteśmy przyzwyczajeni i robi to spore wrażenie zarówno na kierowcy jak i pasażerach. Jednak po kilku dniach przyzwyczajamy się do ciszy w Peugeocie. To duża przewaga nad samochodem tradycyjnym. Bezszelestny iOn zadziwia przechodniów i innych użytkowników dróg. Możemy być pewni, że każdego dnia zaczepi nas ciekawski kierowca skutera, stojącego obok Peugeota na czerwonym świetle. Jeśli chcemy szybko zakończyć rozmowę wystarczy zacząć ją od informacji o cenie.
Peugeot świetnie sprawdza się w ruchu miejskim, a to za sprawą charakterystyki elektrycznego silnika, w którym maksymalny moment obrotowy wynoszący 180 Nm jest dostępny przy każdym wciśnięciu pedału gazu. Według danych producenta przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 15,9 sekundy, a prędkość maksymalna to 130 km/h. Jednak prowadząc iOna mamy wrażenie że czas sprintu do setki trwa około 10 sekund. Ruszając ze startu zatrzymanego silnik przez chwile zachowuje się jakby był zdławiony, po czym auto niemal jednostajnie przyspiesza do prędkości maksymalnej zgodnej z danymi producenta.
Rewelacyjna elastyczność silnika o mocy zaledwie 35 kw, umożliwia bardzo sprawne przemieszczanie się po zatłoczonych ulicach. Jednak wykorzystywanie pełni możliwości jednostki powoduje dużo szybsze zużycie prądu. Warto zwrócić uwagę na sposób jazdy, gdyż zasięg będzie uzależniony od niego. Przy spokojnej jeździe do pełna załadowane akumulatory umożliwiają przejechanie około 120 km. Włączmy klimatyzację, a komputer pokładowy szybko przeliczy zasięg auta przy aktualnym zużyciu energii. Na wyświetlaczu pojawi się wartość 80 km - a to bardzo kiepski wynik. Nawet poruszając się po mieście w ciągu dnia łatwo przejechać 100 km.
Niestety w Polsce jest bardzo mało punktów do ładowania akumulatorów. W Warszawie baterie można naładować w 10 miejscach. Na razie usługa ta jest bezpłatna, a ładowanie iOna w takim punkcie do 100 % powinno trwać około 45 minut. Powinno ponieważ testowany egzemplarz nie posiadał przewodu z końcówkami umożliwiającymi jego ładowanie. Gdy dojeżdżaliśmy na Wybrzeże Kościuszkowskie w celu naładowania akumulatorów, spotkało nas niemiłe doświadczenie - punkt ładowania nie posiadał kabla z wtyczką. Udało się nam na szczęście dojechać do zaprzyjaźnionej kafejki na ulicy Saskiej i doładować akumulatory dzięki uprzejmości właściciela Legend Salon & Cafe. Po dwóch godzinach tankowania iOna i pysznej czekoladzie na ciepło mogliśmy udać się w kierunku domu.
To nie pierwszy i ostatni problem z ładowaniem. Samochód postawiony na parkingu podziemnym, bardzo szybko przyciągnie sąsiadów pod Twoje drzwi. Nie przyjdą oni z pytaniem jak się jeździ elektrycznym samochodem, a pretensją że zużywamy ich prąd. Połowicznym rozwiązaniem jest mieszkanie na parterze, z możliwością postawienia samochodu pod samym oknem. Warto wtedy zakupić porządny przedłużacz, gdyż ten zwykły bardzo szybko zacznie nagrzewać się do bardzo wysokiej temperatury. Kolejny problem to instalacje w starych blokach, które mogą nie wytrzymać wysokiego poboru prądu. Ładowanie iOna z domowego gniazdka trwa około siedmiu godzin.
Akumulatory dzięki zastosowaniu systemu odzyskiwania energii ładują się także podczas zwalniania. Samochód po odpuszczeniu gazu wytraca na tyle sprawnie prędkość, że hamulca możemy używać już przy samym dojeżdżaniu do auta poprzedzającego.
Peugeot ma sztywne zawieszenie, ale i tak mocno wychyla się na zakrętach uniemożliwiając szybsze ich pokonywanie. Uwaga wyłączenie systemu stabilizacji toru jazdy na mokrej nawierzchni spowoduje, że auto zarzuci tyłem, a brak szybkiej reakcji kierowcy doprowadzi do obrócenia się samochodu wokół własnej osi. Duża w tym zasługa ciężkich akumulatorów oraz wąskiego, wysokiego nadwozia i tylnego napędu.
Małe zewnętrzne wymiary ułatwią nam parkowanie. Mała szerokość zemści się na pasażerach, osoba siedząca obok kierowcy ma bardzo mało miejsca na nogi, a w zasadzie stopy. To samo dotyczy pasażerów siedzących na tylnej kanapie. Będą im także przeszkadzały ogromne zagłówki foteli przysłaniające widok do przodu.
Kierowca ma do dyspozycji kierownicę i lewarek obszyte skórą, lecz pozostałe materiały to już typowa jakość znana z najtańszych modeli. Pomimo, że obicia drzwi wykonano z plastiku nie są one nieprzyjemne w dotyku. Fotele zarówno z przodu jak i z tyłu mają dość krótkie siedziska. Oczywiście to małe auto miejskie i nie powinniśmy po nim oczekiwać za dużo. Bagażnik jest mały pomieści zaledwie 227 litrów. Z tej wartości powinniśmy odjąć przestrzeń, którą zajmuje kabel do ładowania oraz przedłużacz - a to pakiet obowiązkowy każdego właściciela elektrycznego samochodu.
iOn to bardzo fajne auto, które udowadnia że silnik elektryczny ma dużo zalet. Koszt przejechania 100 km w Warszawie wyniesie średnio 7 zł. To wartość nieosiągalna dla samochodów z tradycyjnymi silnikami. Niestety, na obecnym poziomie rozwój tej technologii Peugeot ma także wady, w zasadzie dwie główne: zasięg i cenę. Po naładowaniu akumulatorów do pełna zasięg podawany przez komputer po włączeniu samochodu wynosił maksymalnie 128 km. Boimy się myśleć jak bardzo spadnie on w zimie. Druga wada nie mniej istotna to zaporowa cena 145 386 zł. Będzie ona stanowiła duża barierę nawet dla zagorzałych zwolenników ekologicznego stylu życia. Przy obecnej cenie samochodu, jego zasięgu i braku infrastruktury z punktami ładowania w Polsce jest to zakup irracjonalny.
Dziękujemy za pomoc w realizacji sesji zdjęciowej kafejce: Legend Salon & Cafe.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Jazda pod okiem kamery: zobacz, do czego może się przydać samochodowy wideorejestrator?