"Lamborghini to kwintesencja tradycji i nowoczesności, która definiuje przyszłość samochodów sportowych" - tak rozpoczął prezentację nowego samochodu Stephan Winckelmann, Prezydent Automobili Lamborghini S.p.A.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że w ciągu 30 lat samochody Lamborghini stały się lżejsze o około 500 kg. Ta ogromna obniżka masy pojazdów była możliwa m.in. dzięki zastosowaniu nowych technologii dotyczących produkcji karoserii i używanych materiałów. Nad obniżeniem wagi, od 30 lat pracuje m.in. - współpracującą z producentami samolotów - firma Sant'Agata Bolognese, która swe laboratoria badawcze ma we Włoszech i w Seattle.
A jak przyszłość czeka nas w produkcji wersji sportowych?
W Paryżu Stephan Winkelmann odsłonił rąbka tajemnicy, wjeżdżając na scenę samochodem Lamborghini Sesto Elemento.
Bazą powstania modelu jest solidna, trwała, bezpieczna, a nade wszystko lekka konstrukcja Monocoque. Wszystkie elementy struktury wykonane zostały z włókien węglowych oraz z tworzywa CFRP będącego syntezą włókien szklanych i węglowych oraz specjalnie przygotowanego plastiku.
Ciekawostką może być fakt, iż także przy budowaniu zawieszenia kół i felg korzystano z włókien węglowych, a wał napędowy wykonano z tworzywa CFRP. Jeżeli do tego dodamy, że układ wydechowy wykonano ze specjalnej kompozycji ceramiki, szkła i tworzyw sztucznych (wytrzymuje on temperaturę ponad 900 stopni Celsjusza), nie dziwi że waga pojazdu gotowego do jazdy wynosi poniżej 1000 kg.
Oczywiście lekka karoseria to nie wszystko i należało dokładnie przebadać pojazd w tunelu aerodynamicznym. W efekcie tych badań okazało się, że tylny zwis musi mieć odpowiednią długość i wznios, aby nie zakłócać przepływającej strugi, z przodu muszą być specjalne wyprofilowania jak w samochodach Formuły I, aby zwiększyć nacisk na oś przednią, a z tyłu opracowano idealny spojler dociskający tylną oś. Do tak przygotowanego pojazdu zainstalowano silnik używany w Gallardo LP 570-4 Superleggera.
Zabudowany za kierowcą motor V10 o pojemności 5204 ccm osiąga moc maksymalną 570 KM przy prędkości obrotowej 8000 obr/min i moment obrotowy 540 Nm przy 6500 obrotach. W efekcie niskiej masy i blisko 600 koni mechanicznych, na 1 KM przypada tylko 1,75 kg. To zaś zaowocowało osiągami, jakie do niedawna nawet nie śniły się kierowcom. Przyspieszenie od 0 do 100 km ze startu zatrzymanego wynosi tylko 2,5 sek, a prędkość maksymalna wynosi nieco ponad 300 km/h.
* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ TEGO LAMBO * Według zapowiedzi prezesa Winkelmana, tak właśnie będzie wyglądać przyszłość wszystkich samochodów Lamborgini: prędkość ponad 300 km/h i niewielka masa pojazdu.
Bogusław Korzeniowski