Trwa ładowanie...
02-01-2013 12:27

Parlamentarzyści unikają mandatów

Parlamentarzyści unikają mandatówŹródło: PAP/Jacek Turczyk
d6dghhs
d6dghhs

Inspekcja Transportu Drogowego rozbudowuje swoją sieć fotoradarów i zbroi się w coraz bardziej nowoczesny sprzęt. Od niedawna w pracy pomaga im komputerowy system nadzoru nad ruchem. Okazuje się jednak, że nie został odpowiednio dopracowany. Posłowie i senatorowie nie muszą się martwić o otrzymanie mandatu z fotoradaru.

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) znacznie usprawnia wystawianie mandatów. System komputerowy sam rozpoznaje numer rejestracyjny i z CEPiK-u otrzymuje informację o właścicielu samochodu. Na tej podstawie automatycznie wystawiane jest powiadomienie o popełnieniu wykroczenia. Okazało się jednak, że system ma pewną lukę - nie wystawia mandatów posłom i senatorom. Choć posiadają oni immunitet, to policja może zgłosić się do parlamentu z wnioskiem o ukaranie. W przypadku systemu CANARD tak się nie dzieje, gdyż w jego "oczach" parlamentarzyści są bezkarni.

Jak zatem wygląda sprawa immunitetów? "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że od uruchomienia systemu CANARD odnotowano wykroczenia 281 osób posiadających immunitet. W przypadku sędziów i prokuratorów ITD powiadamia o tym fakcie ich przełożonych, jednak sytuacja z parlamentarzystami jest inna. O wykroczeniu popełnionym przez posła lub senatora nikt nie jest informowany. Jan Mróz, rzecznik prasowy CANARD, przyznał, że system nadal jest poprawiany i w najbliższym czasie sytuacja ma się zmienić.

W przypadku policji, która nie dysponuje takim systemem, sytuacja wygląda inaczej. Każdorazowo komendant główny policji musi zgłaszać się do marszałka Sejmu lub Senatu z prośbą o wyrażenie zgody do pociągnięcia do odpowiedzialności parlamentarzysty. DGP dowiedziała się, że w 2012 roku do Sejmu wpłynęło osiem takich wniosków. Poseł może sam zgodzić się na zapłacenie mandatu, a jeśli tego nie zrobi, to sprawą zajmuje się komisja regulaminowa.

d6dghhs

Parlamentarzyści nie są jedynymi, którzy unikają mandatów pochodzących z systemu CANARD. Automatycznie odrzucane są też zdjęcia samochodów uprzywilejowanych, nawet jeśli nie mają one włączonych sygnałów świetlnych. Komputer unieważni też zdjęcie samochodu, na którego tablicy rejestracyjnej choć jeden znak jest nieczytelny.

Inspekcja Transportu Drogowego już w pierwszym kwartale 2013 roku będzie dysponować siecią 375 fotoradarów. Dodatkowo "krokodylki" od niedawna wykorzystują nieoznakowane samochody. Uruchomiono też pierwszy, na razie testowy, odcinkowy pomiar prędkości. Spodziewane jest, że ITD będzie robić około 24 tys. zdjęć dziennie. Tak duża ich liczba może okazać się problematyczna dla wymiaru sprawiedliwości. W przypadku niewskazania osoby kierującej samochodem sprawa trafia do sądu. Może się jednak okazać, że wymiar sprawiedliwości nie poradzi sobie z rozpatrzeniem tylu spraw.

sj, moto.wp.pl

d6dghhs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6dghhs
Więcej tematów