Pamięć o bliskich czy bezpieczeństwo kierowców?
Krzyże czy tabliczki pamiątkowe, a obok nich znicze i kwiaty – takie widoki w miejscach, gdzie doszło do tragicznych wypadków, niestety nie należą do rzadkości na polskich drogach. Mają one upamiętnić osoby, które tam zginęły, ale często też same są zagrożeniem dla kierowców. W takich sytuacjach odpowiednie służby są zobowiązane je usunąć.
Przydrożne pamiątki związane ze śmiercią w wypadkach to delikatny temat, gdyż zawsze wiąże się z ludzką tragedię. Same krzyże czy inne małe pomniki mają zarówno zwolenników jak i przeciwników. Jednym i drugim nie brakuje dobrych argumentów, dlatego służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na drogach starają się podchodzić do każdego przypadku oddzielnie, analizując, czy taki przydrożny krzyż może stwarzać zagrożenie, czy może zostać na swoim miejscu. Choć nie każdemu takie miejsca się podobają, to mają one jeszcze jedną funkcję. Nie tylko upamiętniają, ale też przestrzegają innych kierowców. Na wielu drewniany krzyżyk stojący przy drodze robi większe wrażenie i skuteczniej motywuje do ostrożnej jazdy niż znaki.
sj, moto.wp.pl