Paliwo jeszcze podrożeje
Jak podali eksperci biura Reflex, podwyżki cen w zależności od stacji benzynowej wahają się od kilku do ponad 20 groszy za litr oleju napędowego oraz od 5 do 10 groszy za litr benzyny. Według nich, tak duże zróżnicowanie cen wynika z tego, że część stacji wprowadziła podwyżki jeszcze przed Nowym Rokiem, a na części ceny dotychczas nie zmieniły się. Średnia cena litra benzyny bezołowiowej 95 wynosi 4,32 zł, benzyny 98 4,53 zł, oleju napędowego 3,95 zł, a autogazu 2,12 zł. Tym samym za litr benzyny płacimy 98 groszy więcej niż przed rokiem, olej napędowy podrożał o 60 groszy za litr, a LPG o 26 groszy za litr - wyliczyli analitycy.
Eksperci Refleksu spodziewają się, że średnie ceny paliw w tym roku będą o około 10-12 proc. wyższe niż w ubiegłym. Przypomnieli, że w zeszłym roku średnio za litr benzyny 95 płaciliśmy 4,18 zł, oleju napędowego 3,69 zł. Według nich, w sezonie wakacyjnym za litr benzyny 95 możemy zapłacić średnio 4,65 - 4,70 zł, a oleju napędowego 4,35 - 4,40 zł.
Jak podał e-petrol, w piątek w hurcie trzeba było zapłacić 3391,50 zł netto za 1000 litrów benzyny bezołowiowej, 3149 zł netto za identyczną ilość oleju napędowego i odpowiednio 2108 zł za lekki olej opałowy.
Z prognoz e-petrol.pl wynika, że w przyszłym tygodniu zarówno PKN Orlen, jak i Grupa Lotos wprowadzą kolejne zmiany do swoich cenników hurtowych. Zdaniem ekspertów portalu, decyzje rafinerii będą oznaczały, że benzyny mogą w sumie do połowy przyszłego tygodnia podrożeć o niespełna 25 zł na 1000 litrów w Orlenie i nieco ponad 21 zł w Grupie Lotos. W przypadku oleju napędowego podwyżka będzie podobna, ok. 25-26 zł u obu producentów. W przypadku oleju grzewczego odbiorcy powinni się przygotować na ceny wyższe o 30 do 65 zł, w porównaniu z cenami obecnymi.