Oszuści oferowali prawo jazdy bez egzaminu
Oszuści przez internet wyłudzali pieniądze i dane osobowe, obiecując wydanie prawa jazdy bez konieczności zdawania egzaminów. Strona już została zablokowana, a sprawę rozpracowuje policja.
Autorzy serwisu internetowego przekonywali, że za 500 zł są w stanie załatwić legalne prawo jazdy. Powoływali się przy tym na współpracę z Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych i Wojewódzkimi Ośrodkami Szkolenia Kierowców oraz Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców. Na stronie zapewniali o legalności tak uzyskanego dokumentu, a gwarantem tego miał być odbiór w starostwie lub urzędzie miasta. Jak łatwo się domyślić osoby, które wpłaciły pieniądze, nigdy nie zobaczyły obiecywanych praw jazdy. Zdobycie dokumentu bez egzaminu nie jest możliwe.
Warto przy tym zauważyć, że oszuści w ten sposób wyłudzali nie tylko pieniądze, ale też dane osobowe. Wymagali oni wszystkich informacji znajdujących się na dokumencie, w tym adresu, numeru PESEL i skanu podpisu. Zatem ewentualne konsekwencje dla oszukanych mogą być dużo większe niż utrata 500 zł.
- Łatwo sobie wyobrazić jaki użytek z danych osobowych, zdjęcia i wzoru podpisu może dalej zrobić przestępca. Ostrzegamy i prosimy o ostrożność. Nie ma drogi na skróty, która pozwala otrzymać prawo jazdy, każdy kandydat na kierowcę musi przejść kurs i zdać egzamin w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. A jeżeli ktoś twierdzi, że jest w stanie załatwić taki dokument za pieniądze to oznacza po prostu, że jest oszustem - mówi Paweł Prus, rzecznik prasowy PWPW, które wykryło sprawę i doprowadziło do zamknięcia strony.
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych monitoruje tego typu próby wyłudzeń i natychmiast zgłasza je do organów ścigania. Każda tego typu strona internetowa jest niezwłocznie blokowana, aby uniemożliwić przestępcom kolejne próby wyłudzeń. Należy jednak samemu też mieć się na baczności i uważać komu przekazujemy swoje dane w internecie.
Zmotoryzowani i kandydaci na kierowców to grupy, które od dawna są na celowniku oszustów. W internecie od czasu do czasu pojawiają się również strony, na których obiecuje się zdalny dostęp do informacji o posiadanych punktach karnych oraz szczegółowych dane o nałożonych mandatach. Osoba, która skusi się na taką usługę, musi wysłać oszustom niektóre swoje dane osobowe, a płatność za usługę zwykle regulowana jest za pomocą SMS-a. Po jego wysłaniu oczywiście nie otrzymuje się żadnych wiadomości, gdyż możliwość zasięgnięcia informacji o zgromadzonych punktach karnych poprzez internet ma być dostępna dopiero po wdrożeniu nowej wersji Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, a to nastąpi z początkiem roku 2017. Wtedy usługa ta będzie bezpłatna. sj, moto.wp.pl