Ostre podwyżki na koniec wakacji
*W ciągu tygodnia benzyna na polskich stacjach podrożała o 15 gr na litrze, a olej napędowy o 13 groszy. Niestety nie możemy gwarantować, że na tym się zakończy. Powroty z wakacji mogą być droższe, niż spodziewali się kierowcy. *
Za litr bezołowiowej benzyny 95 trzeba zapłacić 5,82 zł/l. Wobec wyniku 5,67 z zeszłego tygodnia to bardzo dużo. W przypadku oleju napędowego podwyżka spowodowała podejście cen średnich na poziom 5,73 zł/l – z cen 5,60 zł/l przed siedmioma dniami. Najbardziej jednak niepokojąc o do 6-złotowego pułapu zbliżyła się benzyna Pb98, za której litr płacić trzeba aż 5,98 zł – o 13 groszy więcej niż tydzień temu.
Autogaz – paliwo zdecydowanie mniej elastycznie reagujące na hurtowe zawirowania – kosztuje bez zmian 2,72 zł/l, choć w przypadku cen hurtowych tego paliwa również obserwujemy ruch w górę, co może sugerować, że i tu stacji nie ominą w najbliższym czasie podwyżki, choć jednak nieco mniejszej skali.
Wśród województw stosunkowo najtańsze pozostaje pomorskie z ceną benzyny 5,76 zł/l, a także województwo lubelskie, gdzie tankować można najtańszy olej napędowy. Średnio kosztuje on tam 5,69 zł/l. Najdroższym spośród województw pozostaje w tym tygodniu zachodniopomorskie, z dieslem po 5,81 zł/l, a także podlaskie, gdzie litr benzyny kosztuje średnio aż 5,90 zł.
Stolicą wojewódzką o cenach najżyczliwszych tankującym pozostają Wrocław z benzyną po 5,71 zł/l i Łódź z ceną 5,62 zł/l. W tym czasie najdrożej płacić muszą kierowcy z Białegostoku (5,89 zł/l Pb95) i Szczecina (5,89 zł/l Pb95 i 5,87 zł/l ON).
Cały czas jeszcze jednak podkreślać należy, że próg 6 złotych, którego tak wielu z nas się obawia – jest jeszcze wystarczająco odległy i nie powinniśmy spodziewać się jego przekroczenia w najbliższych tygodniach. Mimo dalszych spodziewanych podwyżek, nie powinny one mieć tak dużej skali, jak w minionym tygodniu.
Źródło: E-petrol
tb/