Sedan z trójzębem na masce jest pod wieloma względami wyjątkowy. Wygląda nobliwie, ale to złudzenie. Stylowa karoseria skrywa bowiem elementy opracowane wspólnie z... Ferrari!
Nawet podstawowej wersji daleko do słabeuszy. 400-konny silnik o pojemności 4,2 litra oraz napęd na tylną oś sprawiają, że sedan uwija się po górskich serpentynach niczym zręczna łasica. Od czego jest jednak tuning?
Odważną próbę poprawiania doskonałego podjęła firma Novitec. Poprawki rozpoczęto od ingerencji w elektronikę sterującą pracą ośmiu widlasto rozchylonych cylindrów. Optymalizacja map wtrysku oraz zapłonu w połączeniu z nowym układem wydechowym zaowocowała wzrostem mocy do 413 KM. Silnik dysponuje ją przy 7100 obr./min. Ku uciesze kierowców o sportowych aspiracjach tuner przesunął moment interwencji ogranicznika obrotów. Wał korbowy poprawionego Maserati potrafi kręcić się nawet 7800 razy na minutę. Jak przystało na sportową maszynę, także momentu obrotowego należy szukać w górnych rejestrach obrotomierza. 468 Nm jest dostępne dopiero przy 4650 obr./min.
Podrasowane Maserati potrafi się rozpędzić do „setki” w około 5,5 sekundy, co w zupełności wystarczy, by pogonić kota większości użytkowników dróg. Co ważne, włoski rumak zaskakuje nie tylko dynamiką wzdłużną... Regulowane zawieszenie firmy K&N zauważalnie poprawiło trakcję na zakrętach. Możliwość dostrojenia siły tłumienia oraz prześwitu pozwoli dostroić specyfikę prowadzenia się auta do własnych potrzeb. Tuner proponuje też montaż dystansów zwiększających rozstaw kół. Rozwiązanie pozwala uzyskać jeszcze większe przeciążenia na szybko pokonywanych wirażach, jak i korzystnie wpływa na prezencję samochodu.
Skoro o wyglądzie mowa... Wielkie koła sprawiają, że mało kto nie będzie wodził pożądliwym wzrokiem za Quattroporte zmodyfikowanym przez Noviteca. 20-calowe obręcze obuto w opony Pirelli P-Zero. Ogumienie w rozmiarze 245/35/R20 dba, by auto pojechało tam, gdzie zażyczy sobie kierowca, zaś gumy opisane symbolem 285/30/R20 dzielnie walczą o przyczepność tylnych kół podczas ostrych startów. Zwiększone możliwości samochodu sygnalizują też błyszczące chromem końcówki wydechu o średnicy 83 milimetrów z których dochodzą znacznie bardziej rasowe dźwięki, niż z seryjnych odpowiedników.
W przypadku tej maszyny nie warto rozmawiać o kosztach. Jeżeli zastanawiasz się, ile kosztuje przyjemność prowadzenia Novitec Maserati Quattroporte możesz być pewny, że nie będziesz mógł sobie na nie pozwolić...
Łukasz Szewczyk