Trwa ładowanie...
dny441u
18 września 2009, 15:10

Oskarżony za katastrofę autokaru z dziećmi

dny441u
dny441u

Do pięciu lat więzienia grozi 60-letniemu kierowcy autokaru Czesławowi G. za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym w Świdnicy (Dolnośląskie) i narażenie na utratę zdrowia 48 pasażerów. Akt oskarżenia w tej sprawie świdnicka prokuratura skierowała do miejscowego sądu.

Do wypadku doszło 27 marca. Kierowca wiózł szkolną wycieczkę wysokim jednopiętrowym autokarem. Mężczyzna źle ocenił wysokość wiaduktu i wbił się w jego sklepienie, zrywając dach autobusu niemal do połowy. Rannych zostało 48 pasażerów, w tym siedmiu z nich odniosło poważniejsze, ale nie bardzo ciężkie, obrażenia. - Dlatego kierowcy grozi tylko do 5 lat więzienia - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy Marek Rusin.

Tuż po wypadku do szpitali trafili nie tylko pasażerowie autobusu, ale i sam kierowca, który prawdopodobnie przeszedł załamanie nerwowe.

Po wyjściu ze szpitala Czesław G. przyznał się do stawianych mu zarzutów. Zawodowe prawo jazdy miał od 18 roku życia. Wcześniej wielokrotnie jeździł takimi autokarami i znał ich gabaryty. Obecnie ma zakaz wykonywania zawodu kierowcy i prowadzenia pojazdów.

dny441u

Jak mówił Rusin, kierowca podczas przesłuchania twierdził, że był przekonany, iż zmieści się pod wiaduktem. Powiedział też, że nie zauważył żadnych znaków informujących o jego wysokości.

I faktycznie - jak wynika z ekspertyzy biegłych - wiadukt był źle oznakowany. Prokuratura ustaliła, że kilkaset metrów przed nim ustawiony był tylko jeden znak informujący, iż obiekt ma 2,9 m wysokości. Biegli orzekli, że zgodnie z obowiązującymi przepisami była to niewystarczająca informacja.

- Dodatkowe znaki powinny się znajdować na dwóch poprzedzających wiadukt skrzyżowaniach oraz na samym obiekcie. Obecnie trwa ustalanie osób, które były odpowiedzialne za oznakowanie - dodał Rusin. Jednak śledztwo w tej sprawie świdnicka prokuratura przekazała prokuraturze w Wałbrzychu, aby nie być posądzoną o stronniczość.

Fakty dotyczące niewłaściwego oznakowania wiaduktu mogą być okolicznością łagodzącą. - Zdaniem biegłych odpowiedzialność kierowcy nie może budzić wątpliwości. Fakt, że trasa była źle oznakowana, może jednak wpłynąć na ocenę jego winy przez sąd - przyznał prokurator.

dny441u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dny441u
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj