Opóźnienie CEPiK-u 2.0 już pewne
Choć jeszcze miesiąc temu przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zapewniali, że wprowadzenie zmodernizowanego systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców 4 stycznia 2016 roku nie jest zagrożone, dziś wiadomo już, że stanie się inaczej. Ministrowie nowego rządu zdecydowali o przesunięciu startu nowych usług dla kierowców o co najmniej pół roku.
Zmianę terminu wejścia w życie systemu CEPiK 2.0 o 6-8 miesięcy zadeklarował cytowany przez RMF FM minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Skąd to opóźnienie? Zdaniem polityka proces jego wdrożenia nie został właściwie przygotowany przez poprzedni rząd. Opinia szefa resortu infrastruktury nie jest odosobniona. Już w październiku o zmianę terminu wprowadzenia zmodyfikowanego CEPiK-u apelował Związek Powiatów Polskich. ZPP wytykał ówczesnym rządzącym, że choć projekt angażuje wiele podmiotów, nie ma jednej, odpowiedzialnej za całą operację instytucji. Nie przewidziano również szkoleń dla mających obsługiwać system urzędników, pilotażowego wdrożenia systemu oraz czasu na dokonanie ewentualnych korekt. Samorządowcy obawiali się, że taki stan rzeczy wpłynie na zupełny paraliż wydziałów komunikacji miejskich i powiatowych urzędów, a w konsekwencji brak możliwości wydawania praw jazdy czy rejestrowania samochodów.
Przesunięcie terminu modernizacji oznacza późniejsze wejście w życie nowych usług skierowanych do zmotoryzowanych. CEPiK 2.0 ma oferować szereg darmowych usług dostępnych przez internet. Kierowcy będą mogli samodzielnie sprawdzić liczbę posiadanych punktów karnych, a w przyszłości nawet opłacić przelewem mandat. Usługa „Mój pojazd” umożliwi sprawdzenie danych dotyczących posiadanego samochodu lub motocykla, a w przyszłości ma - o ile będzie tego chciał użytkownik - przypominać o zbliżającym się terminie obowiązkowego badania technicznego oraz konieczności przedłużenia ubezpieczenia OC. Pracodawcy docenią możliwość sprawdzenia uprawnień do kierowania posiadanych przez pracownika przed powierzeniem mu samochodu służbowego. Kandydaci na kierowców będą zaś mogli na podstawie danych statystycznych ocenić jakość kształcenia wybranych szkół jazdy. W przyszłości system ma też przypominać o konieczności wymiany ważnego na określony czas prawa jazdy.
Modernizacja Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców ma być również odpowiedzią na jej ewidentne braki i przekłamania. Jakość zgromadzonych w CEPiK-u danych budzi słuszne kontrowersje. Nie brakuje w nim tzw. martwych dusz, czyli samochodów, które już dawno zostały zezłomowane lub po prostu rozebrane na części. Według ewidencji w Polsce zarejestrowanych jest aż 6 mln samochodów starszych niż 25 lat, 23 tys. pojazdów powstałych nim z linii produkcyjnej zjechał pierwszy Ford T, 65 tys. Żuków, 38 tys. Syren, a nawet samochody liczące sobie więcej niż 1000 lat. Te ostatnie to oczywiście efekty urzędniczych błędów przy wpisywaniu do systemu roku produkcji samochodów podczas ich rejestrowania. Taki stan rzeczy nie tylko ośmiesza polską administrację, ale też rzutuje na decyzje polityczne i gospodarcze.
Po modernizacji CEPiK-u w bazie danych zbierane będą bardziej szczegółowe informacje o samochodach. Znajdą się w niej informacje dotyczące pozytywnie i negatywnie zakończonych badań technicznych, a także wypadków i kolizji zgłaszanych do ubezpieczycieli w ramach polis OC i AC.
Prace nad systemem CEPiK 2.0 rozpoczęły się w 2013 roku. Do tej pory udało się uruchomić usługę „Historia pojazdu”, pozwalającą sprawdzić w internecie podstawowe dane na temat używanego pojazdu przed jego zakupem, a także „Bezpieczny autobus”, umożliwiającą szybkie sprawdzenie ważności badania technicznego autokaru.
tb, moto.wp.pl