Opole/ W piątki kierowcy za darmo będą jeździć autobusami MZK
Kierowcy, którzy będą mieć przy sobie prawo jazdy i dowód rejestracyjny swojego samochodu, będą mogli w piątki w Opolu jeździć autobusami MZK za darmo - zdecydowała rada miasta. Poza tym Opole wprowadzi bilety weekendowe oraz dobowe - zamiast dziennych.
Zmiany dot. przejazdów autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Opolu oraz biletów na te przejazdy wprowadzono podczas czwartkowej rady miasta.
Jedną z nich było wprowadzenie darmowych przejazdów autobusami MZK w piątki w od godz. 6 do 18. Będą mogli z nich korzystać kierowcy, którzy mają prawo jazdy kat. B i będą mieć przy sobie dowód rejestracyjny samochodu, którego są właścicielem lub współwłaścicielem. Naczelnik Biura Organizacji Transportu Zbiorowego w opolskim Urzędzie Miasta Tomasz Zawadzki tłumaczył w rozmowie z PAP, że darmowe piątki to "próba przetestowania możliwości zmiany preferencji kierowców samochodów osobowych". Pytany o to, dlaczego na taki pilotaż wybrano akurat piątek tłumaczył, że jest to dzień tygodnia, w którym w mieście następuje "duża wymiana ludzi", bo np. wyjeżdżają wtedy studenci studiów dziennych, a przyjeżdżają studenci zaoczni. "Liczymy, że danie możliwości pozostawienia samochodu osobowego na parkingu w zamian za darmowe przejazdy spowoduje mniejsze zatłoczenie na opolskich drogach w ten dzień" - tłumaczył.
Poprawkę do projektu uchwały dotyczącej darmowych piątków dla kierowców zgłosił klub radnych PO. Jak mówił radny PO Krzysztof Kawałko jego klub chciał, by z takich darmowych przejazdów kierowcy mogli korzystać od poniedziałku do piątku pilotażowo do końca roku. "Wtedy mielibyśmy próbę, która wymiernie pokazałaby, czy kierowcy są zainteresowani tym, by przesiąść się z samochodów do autobusów" - tłumaczył. Szef klubu radnych PO Zbigniew Kubalańca przekonywał też, że należy "zliberalizować listę dokumentów", które musi mieć przy sobie kierowca jadący za darmo w autobusie. W jego opinii powinien wystarczyć po prostu dowód rejestracyjny pojazdu - bez obostrzenia, że musi to być dokument wystawiony na osobę, która jedzie autobusem MZK za darmo. Poprawka PO jednak nie została przyjęta.
Poza tym w ramach zmian wprowadzonych w czwartek przez radę miasta, a dotyczących komunikacji miejskiej w Opolu, wprowadzono np. bilet dobowy w miejsce dotychczasowego biletu dziennego. Zawadzki wyjaśniał, że bilet dobowy będzie ważny 24 godziny od momentu skasowania, a nie - jak dotychczasowy dzienny - do północy danego dnia. Zamiast 8 zł, jak dzienny, będzie jednak kosztował 9 zł.
Ponadto dotychczasowe bilety miesięczne zastąpiono 30-dniowymi. Wprowadzono także bilety ważne 90 dni, bilety 150-dniowe szkolne dla dzieci i uczącej się młodzieży; 140-dniowe bilety akademickie dla studentów i doktorantów oraz bilety wakacyjne dla dzieci i uczącej się młodzieży. "Bilety długookresowe mają przywiązać pasażera do komunikacji zbiorowej i dają zniżki. Np. bilet trzymiesięczny jest o około 12,5 proc. tańszy od kupowanych trzy miesiące z rzędu biletów 30-dniowych" - wyliczał Zawadzki.
Kolejną nowością będzie także bilet weekendowy. Będzie kosztował 14 zł i upoważniał do przejazdów wszystkimi liniami MZK od piątku od godz. 19 do niedzieli do godz. 23. Nowością będzie także to, że osoba, która kupi 30- lub np. 90-dniowy imienny bilet uprawniający do przejazdów wszystkimi liniami (a nie na jedną czy dwie linie) w soboty i niedziele będzie mogła "przewozić" w ramach tego biletu także drugą osobę poniżej 18. roku życia, np. swoje dziecko. Bilet taki będzie też uprawniał do przejazdów liniami nocnymi. Do tej pory posiadacz biletu miesięcznego na wszystkie linie korzystał tylko z autobusów dziennych. Na nocne musiał kupować osobny bilet.
Przyjęte w czwartek zmiany mają zacząć obowiązywać od maja. Jak wyjaśniał Zawadzki ich cel jest taki, by uatrakcyjnić "skostniałą" ofertę biletową, bardziej otworzyć ją na potrzeby pasażerów, spróbować przywiązać ich do MZK, a w konsekwencji spowodować zwiększenie sprzedaży.
Szacowany maksymalny koszt wprowadzenia wszystkich zmian to milion zł. Przychody z biletów opolskiego MZK to ok. 17 mln zł rocznie.