Dwie tożsamości
W czasie pierwszych jazd próbnych przekonaliśmy się, że jednostka o mocy 140 KM to dla Astry Sports Tourer absolutne minimum. Problem polega na tym, że mocniejsze w gamie są już tylko dwa: 160-konny 2-litrowy diesel oraz 180-konny, benzynowy 1.6 turbo. Strach pomyśleć, jak będzie jeździć wersja 1.3 diesel o mocy 95 KM i maksymalnym momencie obrotowym 190 Nm. Odpowiedź częściowo uzyskujemy po spojrzeniu w dane techniczne. Przyspieszenie do setki trwa prawie 15 sekund. Silnik ma za to odwdzięczać się średnim spalaniem na poziomie 4,1 l/100 km. W praktyce może to okazać się trudne, ze względu na konieczność ciągłego "kręcenia” jednostki napędowej na wysokich obrotach.